Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2013, 22:32   #6
Nasty
 
Nasty's Avatar
 
Reputacja: 1 Nasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnie
"- Jaka jest sytuacja? Jest coś na zewnątrz? - Zapytał szeptem, by nie przyciągać zbytniej uwagi, jeśli coś na zewnątrz jednak się znajdowało. Jego akcent dalej mocno zalatywał chińskim, mimo dosyć długiej konieczności dogadywania się w bardziej uniwersalnym języku. Ale w tej chwili miał inne niż to zmartwienia, oczekiwał więc odpowiedzi wcześniej obudzonej osoby."

Receptory lewego oka pokazywały że tunel dalej był czysty. Chodź chwilami gubił ostrość. "Spinka" uderzyła prosto w niego z otwartej reki co poprawiło ostrość. Skubańcy mieli dosłać nowy implant. Zawsze tak jest że potrzeba to niema - walnęła w myślach. Odwróciła się do szepcącego kompana.

- Na razie spokój. Sądząc po ścianach cywilizacja trochę zacofana. - Odwróciła się i dodała.

- Witam ocalałego. Nazywam się Cat 2021. Wołają na mnie "Spinka". A na ciebie ? - Cat zaczęła przypominać sobie co robiła przed ewakuacją.

Weszła z powrotem do kapsuły. Spojrzała na dziwaka który kręcił się i gadał do siebie. Potem na innego który był jakimś chińczykiem. No nieźle. Normalnie Ulica Sezamkowa... Brakuje tego zielonego Kermita. Wielki żółty ptak jest, gostek co wyskakuje z śmietnika i gada z sobą. No i pan szepcący. No to przesrane. - te myśli walnęły jej w głowę jak grom...

Zdjęła plecak i wyciągnęła magazynki do broni, które leżały zebrane na kupce i położyła je koło nich.

- No panowie czas się stąd zmywać zanim znajdzie nas tu coś lub ktoś. Mało prawdopodobne że nie widzieli jak przebiliśmy się do tego tunelu.- Po czym chwyciła karabin i wyszła z kapsuły. Zostawiając jeden karabin i broń szynową oraz, dwa pistolety, trzy granaty i żywność - zabierając tylko jedną małą porcje.

W tym też momencie sygnał z implanta nogi dał znać. Czas wymiany. Wyjęła z zasobnika baterię otworzyła pokrywę i wymieniła baterię. A słabą włożyła do zasobnika. Wstała zarzuciła jeszcze raz plecak, broń i wodę. Odwróciła się i krzyknęła. - Jak panowie idziecie ?!-
 

Ostatnio edytowane przez Nasty : 07-05-2013 o 12:20. Powód: Korekta zabranego ekwipunku.
Nasty jest offline