Wątek: [AMA]CyberCore
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2013, 12:01   #13
Deadpool
 
Deadpool's Avatar
 
Reputacja: 1 Deadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetny
[media]http://www.youtube.com/watch?v=QXS0vxsYKwM[/media]


Blue Devil jako komentator?! To dopiero miała motywację by wgnieść blaszaka w podłogę. Widownie obejrzała powierzchownie, zauważyłą parę znajomych twarzy, ale nie mogła sie teraz rozkojarzać. Zwłaszcza że na widowni był ten pseudo zabójca. Może chce się najpierw pozbyć Nikity a potem Kuro? Tego nie wiedziała.

Teraz trzeba było się zając “kopiokotem”, jak go nazwał Raul. Jeżeli jego imię ma jakieś znaczenie to zapewne kopiuje styl przeciwnika, albo same jego ruchy.

Przybrała postawę systiemy, która wyglądała jak... jakby po prostu stała wpatrując się w przeciwnika. Czekałą na ruch androida, by upewnić się w swej teorii.

Ten zaś wpatrywał się w nią tępo, zdecydowanie pozbawiony jakiejkolwiek postawy bojowej.

- Identyfikacja stylu: -1 nie wykryto, identyfikacja zagrożenia: 0, nieobecne, poziom agresji: 0, neutralność. - wymruczał do siebie, czy to z powodu oprogramowania czy też dla prowokacji. - Rasa: niespodziewana. Proces identyfikacji rasowej: Guten Tag, Cześć, Bonjour, *Privet*... - maszyna wymieniała przywitania w różnych językach, najpewniej czekając na jej reakcję.

Nie atakuje? To nie. Nikita zacznie ten taniec.

Powolnym krokiem, ba! Spacerkiem zaczęła zbliżać się do androida. W planie miała przyłożenie mu frontowym kopniakiem. Zagranie z wielu sztuk walki, ale Rosjanka chciała dowiedzieć się co wystarczy blaszakowi by określić styl przeciwnika.

Robot nie był jednak aż tak analityczny. W pewnym momencie wyskoczył w przód chcąc uderzyć pięścią w Nikitę. Dziewczyna cały czas go obserwowała a jej pomocniczy wszczep łatwo wykrył nagłą aktywność obiektu w obszarze wzroku.

Dziewczyna zrobiła odruchowy krok w bok, o włos omijając pięść przeciwnika i dostając małą lukę w czasie na reakcję.

Dziewczyna wykonała obrót pochylając się lekko, aby uderzyć łokciem w podbródek robota. Ten oberwał ostro tracąc równowagę i lądując krok przed Nikitą, na plecach. Nic mu się jednak nie obiło w środku. Ciężko będzie zranić takiego przeciwnika fizycznie.

- Czy państwo to widzieli? Niesłychane opanowanie z strony Nikity i szybki start pojedynku. - skomentował Blue Devil.

Komentarz niebieskowłosego olbrzyma dodał nieco animuszu kobiecie. Jako że leży postanowiła skrócić męki blaszaka, o ile odczuwał coś takiego. Heelhammer prosto na głowę...

Dziewczyna postąpiła w przód i podniosła nogę. Robot był jednak szybki, przeturlał się w bok gdy tylko noga zaczęła zmierzać w stronę ziemi, po czym odskoczył na równe nogi, odzyskując równowagę w odległości kroku od Rosjanki.

- Percepcja mechanicznych tworów niczym nie ustępuje cybernetycznym wojownikom! - nowy komentator był dużo bardziej aktywny od Ruby.

Napompowana słowami Blue Devila, przystąpiła do kolejnego zagrania. Nawet ją nie zdziwiło że wszyscy wiedzą że jest cyborgiem. Jak to się potocznie mówi miała na to conajmniej “wyjebane”.

Ledwo Niki wyskoczyła, Android był już w wybranej przez siebie pozycji...Do ataku dolnego! Zupełnie się przeliczył oczekując uderzenia naziemnego, był jednak szybszy co pozwoliło mu na odskoczenie od upadającej na niego pięści.

Reagował odpowiednio, jak na maszynę przystało, ale może nożyce założone na szyję coś dadzą? Do tego Katyusha postara się złapać jego rękę, by ją po porstu wyłamać z mechanicznego stawu.

Coś musiało się pogmatwać w obliczeniach androida. Tym razem jego reakcja była dużo za wolna. Chciał się rzucić na Nikitę, i gdy ledwo postąpił w przód ta leciała już na niego, z drobnego wyskoku założyła mu na szyję nożyce, zrzucając go ciężko na ziemię.

- I oto po długiej wymianie pierwsze porządne uderzenie! - krzyknął z entuzjazmem Blue Devil.

Miała go tam gdzie chciała. Choć jego twarz prawie ocierała się o okolice “ecchi” wszystko szło zgodnie z planem. Jeżeli stawy androida postawią większy opór niż tych organicznych odpowiedników, użyje odrobinę swej cybernetycznej przewagi.

Maszyna chciała coś zrobić, jednak nie dostała na to czasu. Nikita szybko pochwyciła jej ramię, a jej dłonie zawibrowały od siły wszczepów. Jednym ruchem przestawiła rękę w dość nienaturalną pozycję, gdzieś na bok wyleciała śrubka z ramienia oraz dało się słyszeć metaliczny trzask.

Niestety twarz mechanizmu tego nie wyrażała. Jego oprogramowanie dawało niezwykle mało satysfakcji z walki.

- Czy państwo widzą tą siłę!? - spytał publiczność komentator, zaskoczony efektywnością ataku dziewczyny. - Cyborg czy Android, jedna cholera! Widzimy genialny pokaz walki!

Bajka... ta walka wydawała się zbyt prosta. Dość prostolinijny, jednak o potężnej sile obliczeniowej umysł, który nie ma zdolności abstrakcyjnego myślenia, nie nadążał za Rosjanką. Skoro połamała już rękę, nadszedł czas na twarz.

Nikita uniosła rękę, i rzuciła nią prosto w twarz Androida. Metaliczny brzęk rozbiegł się po sali wraz z tumanami kurzu które wzniosło uderzenie. Coś odpadło z łączeń głowy z szyją. Kto wie, kilka takich i może nawet wybije na niej jakieś emocje.

- ...Aiki data...near complition. - wyjąkał system robota półszeptem, cokolwiek miało to znaczyć. Wydawało się, że czas się zatrzymał, gdy cała sala stała w zadumie przyglądając się temu co miało teraz miejsce. Wszyscy byli pod wrażeniem jak Homo ex Machina dostaje po twarzy od jakiejś drobnej Rosjanki.

- Aiki THAT!... - Warknęła Nikita podnosząc się szybko. Miała zamiar to zakończyć...

Kolejna pięść wylądowała na twarzy androida, wybijając z niego kolejne punkty zdrowia. Ciężko było mówić o jakiejkolwiek szansie na przegraną. Mimo to mechanizmy nie znają pojęcia błędu, jego wystąpienie w końcu doprowadza je do pełnej zguby.

- Discharge - syknął android i nagle jego ciało zaczęło elektryzować wszystko w otoczeniu, łącznie z siedzącą na nim Nikitą, która nie była w pełni człowiekiem, ból był okropny a metalowe elementy wzmocnień i sztucznych żyłek tylko wzmagały jego efekt, robiąc za idealne przewodniki.

- Panie i panowie, czyżby ruch zwrotny!? Android otrzymywał okropny wycisk ale to co widzimy teraz przekracza nasze wyobrażenia!

- *Rażati Sabaka!* - Warknęła Nikita, szykując Ki Blade, z zamiarem wbicia go prosto w jego syntetyczną gębę.

Cybernetyczne ostrze wyrosło z nadgarstka dziewczyny, która zaciskając zęby wbiła je w twarz Androida. Powstało ogromne spięcie z dwóch różnych źródeł wyładowania, co doprowadziło do iskry, awarii i eksplozji na twarzy mechanicznego tworu.

Zrobiło się gorąco, jednak nagle wyładowanie przestało przechodzić przez ciało Rosjanki. Otworzyła ona przymknięte już z bólu oczy aby zobaczyć, że trzyma dłoń na głowie androida bez skóry. Była to ładnie wyprofilowana czaszka z jakiegoś wyspecjalizowanego rodzaju metalu. Nie wyglądała na tytaniczną, choć żelazną też nie.

Cały tłum westchnął wręcz jednocześnie, a przynajmniej tak odczuła to Nikita gdy rzuciła wzrokiem po zebranych.

- I oto mamy zwycięzcę w oszałamiającym pojedynku między Katyushą za androidem C0P-C4T! Cóż za brutalny i wybuchowy finisz! - Zakrzyknął z entuzjazmem Blue, a drzwi po obu stronach areny otworzyły się.

Grupa ludzi w białych strojach wbiegła na arenę aby zabrać androida do naprawy, jeden z nich położył rękę na ramieniu Nikity aby zapytać.

- Panienka potrzebuje pomocy lekarskiej?

- NIe dotykaj mnie... - Burknęła Nikita szarpnięciem barku zrzucając dłoń medyka. Uniosła głowę na Blue Devila by wyczytać z jego wyrazu twarzy jakąkolwiek pochwałę. Postawiła sie do pionu i uniosła piąstkę w zwycięskim geście. Czyżby całe te walki zaczęły jej się podobać?

Jak było planowane, blaszak został wbity w ziemie, prawie dosłownie. Po walce Nikita postąpiła do szatni, przebierając się z powrotem w pancerz i skórzany płaszcz. Priorytetem było odnalezienie Kuro, i od eskortowanie go do hotelu. Nie zapominała także o tym dziwaku w białym egzoszkielecie, bez przerwy go wypatrywała, spodziewając się ataku z jego strony w każdej chwili.
 
__________________
"My common sense is tingling..."
Deadpool jest offline