Gliniane naczynie z herbatą przewróciło się, zalewając ekran wmontowany w stół.
Mężczyzna trzęsącą się ręką uderzył w przycisk, ekran przełączył się rozpoczynając połączenie wychodzące. Po krótkim pstryknięciu pojawiła się na nim postać Ruby.
-
Kogo nie-....O...Jin.
-
To żałosne...tak po prostu...bezwartościowy.
-
Nie przewidzieliśmy zdolności cyborga...
Oczy mężczyzny zwęził się. Cyborg? Cyborg? CYBORG?
Zaśmiał się głośno sięgając pod stół. Wyjął spod niego papier i zaczął wycierać stół z szerokim uśmiechem na ustach. -
Cyborg...to nic nie zmienia...wadliwa fuzja...heh... 18:55 Dziewczyna zobaczyła Kuro gdy tylko wyszła z areny. Stał on na ścieżce prowadzącej do bloku dla zawodników i dyskutował z...Jokyoku.
Nie zdążyła jednak nawet ich podsłuchać. Gdy tylko Japończyk ją spostrzegł, szybkim krokiem odszedł zostawiając "zmurzyna" samemu sobie.
-
I jak poszło, Nikito? - spytał z uśmiechem Kuro.