Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2013, 16:08   #424
Yzurmir
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Coś bardzo jesteś ciekawy ― wtrącił się Zagrak nieprzyjaznym tonem, kierując swe słowa do kapitana. ― Ty, Jasper, lepiej nie mów za dużo. Jeszcze wypaplasz coś ważnego, a to tylko jacyś zawszeni marynarze, nie musimy się z nimi zaprzyjaźniać.

Krasnolud był w bardzo złym nastroju odkąd dostrzegł w mieście pirata z Irrisen, nie wspominając już o wszystkich innych zmartwieniach, które miał na głowie. Ogarnęło go coś w rodzaju bolesnej nerwowości ― nie wiedział do końca dlaczego, ale nie mógł wyzbyć się myśli, że popełnia jakiś błąd. Nie ufał ani Creesiemu, ani elfom, które go najęły, toteż spoglądając na drogie przysmaki na stole, nabrał dość absurdalnych podejrzeń, że mogą być zatrute. Choć wiedział, iż najprawdopodobniej tak nie jest, stracił całkiem apetyt. Stuknąwszy kilka razy widelcem o talerz w zamyśleniu, odłożył go i wstał od stołu.
Muszę... złapać trochę świeżego powietrza ― powiedział, nawet nie starając się zabrzmieć przekonująco.

Wydostawszy się z kajuty kapitana, oparł się o barierkę i spojrzał na port. Najchętniej wyruszyłby już teraz, aby nie marnować czasu, ale skoro mają czekać godzinę, pomyślał, że mógłby zajrzeć po raz ostatni do kasyna. Wahał się jednak trochę i przez chwilę tylko stał, wypatrując czegokolwiek podejrzanego w okolicy.
 
Yzurmir jest offline