Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2013, 23:34   #34
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Dziewięciu krasnoludków w obozie

Zajęliście się przygotowaniami. Dziewięciu obcych sobie ludzi, różne zdania, różne wizje niebezpieczeństwa, lecz w końcu znaleźliście konsensus. Każdy zajął się przygotowaniem obozowiska do “obrony”, gdyby zaszła taka potrzeba. Pracowaliście bez wytchnienia i w pocie czoła, dając z siebie wszystko. W końcu udało się i mogliście zasiąść do wspólnego posiłku. Gwiazdy już pojawiły się na niebie, słońce poszło spać, a księżyc powoli oznajmiał o swojej obecności. Gdy tak siedzieliście i rozmawialiście, usłyszeliście cichy i przeraźliwy wrzask dobiegający z jaskini. Zamilkliście, czekając czy ów krzyk się powtórzy. Część z was jakby podeszła bliżej wejścia do jaskini, by usłyszeć płacz, tylko teraz cichszy...

No i gdzie podziewa się Lotar. Ostatni raz widzieliście go, jak oddalał się w stronę lasu.


Lotar

Zostawiłeś swych “towarzyszy” i ruszyłeś samotnie w las. Nim doszedłeś do pierwszych drzew minęło trochę czasu, a na niebie pojawiły się już pierwsze gwiazdy. Szukanie czegokolwiek, a tym bardziej tropu, zapowiadało się na coraz trudniejsze. Las wydawał się opuszczony od dawna, choć do czasu do czasu trafiałeś na ślad leśnej zwierzyny. Nic, co mogło by zwrócić Twoją uwagę. Chciałeś już zawrócić, gdy usłyszałeś po swojej prawej stronie jakiś szelest. Odwróciłeś się i potem poczułeś ból. Zatoczyłeś się do tyłu, uderzając w drzewo. Prawe ramie zrobiło się sztywne, a jednocześnie poczułeś ciepło wyciekającej krwi. Spojrzałeś i zobaczyłeś strzałę, która utkwiła w twoim ramieniu. Mimo mroku, który zaczął panować w lesie, dostrzegłeś jakąś postać. Była ubrana w prosty, niczym się nie wyróżniający, ludzki strój. Skórzana kurtka nie wyglądała na starą i również była lekko rozpięta. Kobieta, a właściwie elfka miała krótkie kasztanowe, krzywo obcięte na wysokości szczęki włosy, a w dłoni dzierżyła łuk. To nie mogła być ona, ale masz pewność, że była... Ta elfka wygląda jak Youviel. Spojrzała na Ciebie, uśmiechnęła się i pomachała Ci ręką, a potem zaczęła uciekać...
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline