Zapadła dłuższa cisza, w której dało się słyszeć tylko szum wiatru i głośniejsze oddechy niektórych z was. Walka wyraźnie była emocjonująca i dała wam zastrzyk adrenaliny. Byliście żądni przygody...no może poza Silvadarem, który aktualnie walczył z silnym bólem i nie bardzo mógł się skupić na niczym innym. Teraz gdy pokonaliście bandytów, mogliście ich spokojnie przeszukać. Może któryś z nich ma przy sobie skradzione monety i pierścień. Gdyby tak bardzo dopisało wam szczęście to byłby wyjątkowo lekki zarobek. Tylko co jeśli pierścień miał akurat ten jeden bandyta który zdołał uciec? A może ma go zupełnie inny zbir z bandy którego wcale tu nie było. Zaraz wszystko mogło się wyjaśnić.