Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2013, 20:18   #37
Jaracz
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Wolf pracował wspólnie z resztą z nadzieją, że to trochę zacieśni więzy między drużynnikami. Jednak ciężej było do nich dotrzeć niźli z początku myślał. Galvin trochę nimi ruszył, ale to nie wystarczy. Zwłaszcza że każdy tu myśli że poradziłby sobie na trakcie sam.

Gdy zbrojny usłyszał wrzask z kopalni, właśnie jadł gulasz. Odłożył łyżkę do miski i położył powoli dłoń na mieczu schowanym w pochwę i wbił wzrok w wejście do jaskini. Zaraz jego uwagę odwrócił estalijczyk, a potem Lotar. Zwłaszcza ten drugi sprawił, że kopalnia stała się w jego mniemaniu problemem drugorzędnym. Mężczyzna spojrzał najpierw na Youviel, do której było skierowane pytanie "samotnego wilka", a potem na powrócił wzrokiem do niego samego.

- Lepiej usiądź człowieku - powiedział - Rękaw ci juchą przemaka i to jest dopiero ciekawy problem.

Powstał odkładając na bok drewnianą miskę z niedokończonym gulaszem i sięgnął do plecaka po gorzałkę i zwój bandaży.

- Estalijczyku - rzucił do niecierpliwiącego się Fernanda - upewnij się, że wszyscy wezmą po latarni lub pochodni.
 

Ostatnio edytowane przez Jaracz : 07-05-2013 o 12:27.
Jaracz jest offline