Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2013, 00:17   #11
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Gdy nałożyliście hełmy taktyczne (Lub koło nich przebywaliście) rozległo się bipnięcie i usłyszeliście dźwięk, mechaniczny, spokojny, bez emocjonalny.
Porucznik Gerlach Bûcheron awansowany tymczasowo na stopień podpułkownika... Jedyny oficer polowy, wytyczne misji... bez zmian. Podaję domniemaną lokalizację upadku najbliższej kapsuły.... Po chwili hełm wypluł informację (każdy hełm w okolicy pewnie też): Nawiązano kontakt z kapsułą numer 116....brak żywych. Nawiązano kontakt z kapsułą 110...brak żywych. Nawiązano kontakt z kapsułą 87... jeden żywy, stan ciężki. Sierżant Ethan Wain; Saper, specjalista. Zaleca się ochronę i odratowanie celu. Lokalizacja... 37 km od miejsca rozbicia kapsuły numer 27, kierunek północ

Zatem ktoś był..."niedaleko".

Spinka
Dotarłaś korytarzem do załomu, załomu prowadzącego w ciemność...i wyjście! Widziałaś drabinkę, oraz...ruch! Tak! W kanale, prosto w pewnym oddaleniu w spokoju szło kilka...hm... osób? Szli pomrukując, szli wolno... Ich oczy...były całe białe. Byli mniej-więcej wzrostu rosłego mężczyzny, ale wychudzeni. Co więcej dało się dowiedzieć o nich? Cóż. Posiadali głowy przypominające "jajo"... nie posiadali owłosienia. Widać było, że ich ubrania są zniszczone i to bardzo. Jeden nie miał nawet dłoni. W ogóle. Szli powoli, pomrukując... Widziałaś też, że mają rzędy ostrych zębów. Tak wygląda tutejsza forma życia? To ta inteligentna? Wyglądali jakby przyglądali ci się nieufnie, może rozmawiali ze sobą w ten sposób?

Reszta, przy kapsule
Udało wam się dojść do ładu i składu... Powiedzmy. Generalnie rzecz biorąc Spinka poleciała w ciemność, zrobić chyba rekonesans. Wy zaś zobaczyliście, że to co jest tutaj, gdzie się znajdujecie było wytworem inteligencji.

Napisy na ścianie nie były podobne do czegokolwiek- mogły być oznaczeniem specjalnym jak np. "Właz numer 27" jak i też napisane sprayem czy inną farbą, oznaczające "Niebezpieczeństwo".

Roślina była prostym organizmem grzybopodobnym. Najbardziej przypominała zaawansowany ewolucyjnie porost.

Generalnie rzecz biorąc udało się też wydobyć coś z konsoli i układów. Tutaj ukłon w kierunku TRM'a. Ekran wyświetlił informację, niechętnie, jednak mimo wszystko.

Okazało się, że system przeprowadził wstępny skan terenu, dzięki czemu posiadałeś... mapę! Tak jest! Nie najdokładniejszą, ale okoliczne 5 km wskazywało na jedno- oto jest miasto, metropolia. Sugerowany wiek budynków jest dla was jeszcze nie do określenia, nie z poziomu komputera. Samo miasto wyglądało tak, jakby było budowane wedle planu trójkąta i kwadratów. Ulice układały się w taki, dziwny sposób. Tak, to było najlepsze, to był teren zbudowany wedle jakiegoś planu. Co więcej? Mapa sugerowała kraty i wyrwy, jakby po jakichś nalotach...takie luźne skojarzenie... Wojna albo trwa albo trwała.

Hełmy ponownie zabipczały:
-Wykryto odpalenie ładunku jądrowego w kierunku 234.11, 554.31. Miejsce uderzenia... 352 kilometrów 254 metry od miejsca rozbicia kapsuły numer 27... Zagrożenie w obecnej sytuacji...minimalne. Skanowanie wykrywa ładunek o sile 15 megaton.... Korekcja- Zagrożenie zerowe...
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.
one_worm jest offline