Aschaar, rozumiem Twoją pozycję i tak, popieram Ciebie w pewnym zakresie. Jednak przyznasz, że wszyscy interpretujemy na swój sposób patrząc przez pewne uwarunkowania i doświadczenia. Obiektywizm nie istnieje.
Zdaje mi się, że zlokalizowałem główne źródło problemu. Leży ono w luźno pojętej kapsule ratunkowej i tego jak wyobrażają ją sobie gracze. PA i jego rozciągłość w czasie jest drugą kwestią. O nadinterpretacji po mieszanie wiedzy gracz-postać i błędy wynikające z braku szczegółowych opisów na niespójności relacji post-post kończąc. Jednak pozwolę sobie zauważyć, że nikt nie zareagował jak się to pojawiło. Współwinni są wszyscy.
Wracając do prośby Nasty o interpretację postów. Nie widzę w tym nic złego, a kto wie, może pomoże to komuś i załagodzi zaistniałą sytuację. Jak by nie było, nie będziemy zdradzać jakiś poufnych informacji
Classified: MG eyes only, prawda?
Zatem: W skrócie: Czyli post pisany innym językiem z zachowaniem wszystkich elementów.
Oficera budzą odgłosy wystrzałów i głosy pozostałych członków załogi. Powaga sytuacji szybko dociera do jego świadomości. Dziesiątki scenariuszy przemykają mu przez myśli kiedy wyciąga broń i wstaje przeczesując wzrokiem po ocalałych. Nie była to wycieczka, żeby swobodnie sobie gadać, trzeba było wszystkich wybudzić i zmienić miejsce. Puki byli w kapsule póty byli siedzącymi kaczkami. Czas to życie. Z jego ust pada komenda, rozkaz domagający się informacji które pomogą mu ocenić szybko sytuację.
-
Porucznik Gerlach Bûcheron, mówcie mi Chien. Imię, nazwisko, stopień, przydział, chce wiedzieć fakty, jakie mamy straty i czemu nikt mnie kurwa nie obudził? -
Jego spokojny opanowany ton nie zdradzał emocji kiedy mówiąc to sięgał po hełm taktyczny. Obudzili się przed nim, musieli coś wiedzieć i musiał znać skład drużyny. Ich siłę bojową, ich zdolności przetrwania w tym wrogim środowisku. Trzeba było działać szybko.
Edit: Właśnie zauważyłem post w sesji.