07-05-2013, 00:23 | #61 |
Reputacja: 1 | Można. Jedna porcja en energii= jeden granat (Ale musisz mieć duplikator, a bateria posiada 10 ładunków/porcji) Aha pominąłem i nie ogarnąłem, ale jak sobie rozpiszę na spokojnie to pojawi się korekcja, chyba, że robimy dżentelmeńską umowę, że rozdzielacie wszystko raz jeszcze- wasz wybór.
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. Ostatnio edytowane przez one_worm : 07-05-2013 o 00:26. |
07-05-2013, 00:31 | #62 |
Reputacja: 1 | Nie wiem wolała bym wiedzieć co mam zanim wyszłam z kapsuły. Przynajmniej w tej sytuacji. Ilu dokładnie widzę tych jajogłowych ? Idą spokojnie od momentu gdy mnie zobaczyli? Mają coś na sobie w rękach ? Czy do góry ten ruch jest wzmożony coś dostrzegam ? Właz do góry jest otwarty czy krata jakaś jest ? A mam hełm czyli też słyszę wszystko! Ale nie widzę ekranu to wiem. Pytanie czy jest komunikacja z pozostałymi przez hełm ? Czy jestem wstanie obronić się również protezą ręki np: przed ugryzieniem ? Ostatnio edytowane przez Nasty : 07-05-2013 o 00:35. |
07-05-2013, 00:38 | #63 |
Reputacja: 1 | Aschaar, rozumiem Twoją pozycję i tak, popieram Ciebie w pewnym zakresie. Jednak przyznasz, że wszyscy interpretujemy na swój sposób patrząc przez pewne uwarunkowania i doświadczenia. Obiektywizm nie istnieje. Zdaje mi się, że zlokalizowałem główne źródło problemu. Leży ono w luźno pojętej kapsule ratunkowej i tego jak wyobrażają ją sobie gracze. PA i jego rozciągłość w czasie jest drugą kwestią. O nadinterpretacji po mieszanie wiedzy gracz-postać i błędy wynikające z braku szczegółowych opisów na niespójności relacji post-post kończąc. Jednak pozwolę sobie zauważyć, że nikt nie zareagował jak się to pojawiło. Współwinni są wszyscy. Wracając do prośby Nasty o interpretację postów. Nie widzę w tym nic złego, a kto wie, może pomoże to komuś i załagodzi zaistniałą sytuację. Jak by nie było, nie będziemy zdradzać jakiś poufnych informacji Classified: MG eyes only, prawda? Zatem: W skrócie: Czyli post pisany innym językiem z zachowaniem wszystkich elementów. Oficera budzą odgłosy wystrzałów i głosy pozostałych członków załogi. Powaga sytuacji szybko dociera do jego świadomości. Dziesiątki scenariuszy przemykają mu przez myśli kiedy wyciąga broń i wstaje przeczesując wzrokiem po ocalałych. Nie była to wycieczka, żeby swobodnie sobie gadać, trzeba było wszystkich wybudzić i zmienić miejsce. Puki byli w kapsule póty byli siedzącymi kaczkami. Czas to życie. Z jego ust pada komenda, rozkaz domagający się informacji które pomogą mu ocenić szybko sytuację. - Porucznik Gerlach Bûcheron, mówcie mi Chien. Imię, nazwisko, stopień, przydział, chce wiedzieć fakty, jakie mamy straty i czemu nikt mnie kurwa nie obudził? - Jego spokojny opanowany ton nie zdradzał emocji kiedy mówiąc to sięgał po hełm taktyczny. Obudzili się przed nim, musieli coś wiedzieć i musiał znać skład drużyny. Ich siłę bojową, ich zdolności przetrwania w tym wrogim środowisku. Trzeba było działać szybko. Edit: Właśnie zauważyłem post w sesji. Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 07-05-2013 o 00:48. |
07-05-2013, 00:43 | #64 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Nie, nie mają niczego w rękach Do góry można wyjść- wyjście nie jest blokowane. Jest w kształcie kwadratu U góry nic nie dostrzegasz (poza czerwonym niebem z chmurami, białymi) Idą spokojnie Jest ich około siedmiu (Nie wiesz, czy gdzieś nei ma wyłomu i nie ma ich więcej)
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. | |
07-05-2013, 00:48 | #65 |
Reputacja: 1 | Jak się cofnę lub do mnie dojdą mogę oddać krótką broń i trzy granaty. Z jednego chyba zrobię użytek. Co do prowiantu też podzielę się nie jestem samolubna. W komentarzach moim pierwszym komentarzu napisałam ze oddam broń i jaka jest moja sytuacja. Że nie wiem co jest grane i stąd moja decyzja. Tylko każdy olał to i nie podjął zabawy. |
07-05-2013, 01:04 | #66 |
Banned Reputacja: 1 | Niech będzie. Punkt startowy. Ewakuacja statku przeprowadzana jest w sposób chaotyczny, niezgodny z procedurami i diabelnie szybki - cos jest grubo nie tak. Akcja: Do kapsuly trafia z przypadkowymi osobami, których wygląd widzi, a jako inżynier jest w stanie zauważyc implanty i modyfikacje (pomijamy oczywiscie jego negatywne odczucia co do cyborgizacji - wyjda w sesji za chwile). Łomot spadajacego cyborga i gadanie kapsuły budza go szybko. Jako specials pewnie pare razy był w takiej sytuacji. Nie wie co sie dzieje wiec rozglada sie nie zdradzajac tego, ze jest świadomy - zakłada, ze w kapsule może byc wróg. Widzi cała akcje z zapasami i bronia oraz brak zainteresowania stanem pozostałych. Czeka na mozliwosc ataku jednak kobieta wychodzi. Sprawdza stan pozostalych i nie widzac zagrozenia ich zycia czeka na rozwoj akcji. Siada w fotelu liczac na okazje do ataku. Kobieta wraca i budzi sie kolejny. Travis testuje zachowanie kobiety zupelnie ja ignorujac co nie znaczy - nie ibserwujac. Zajmuje sie komputerem poniewaz uszkodzony komputer jest jedynym źródłem informacji. Jak padnie bedzie tylko gorzej. Kolejni wstajacy zajmuja sie soba - doktor cieszacy sie z roslinek, czy lekarz, dla któego najwazniejsze jest to, ze go nie icucili sa tylko okolicznością. Priorytet jest jeden: komputer, komputer to dane, dane to przezycie, tylko to jest wazne. Reszta jest nieistotna w chwili obecnej - nie ma bezpośredniego zagrozenia zycia, a puszenie piórek i bieganie po okolicy wywołuja u Travisa tylko usmiech politowania za gruba maską cynizmu... PS. Zapomnialem o ocenie postaci i postepowania innych Spinka - zero zainteresowania pozostałymi, szabrowanie zapasów, odejscie - samolubna dbajaca tylko o własny tyłek, zero mozliwosci wspołpracy. Pozniej - dalej samolubna, nie liczaca sie ze zdaniem innych podejmujaca decyzje pod wpływem impulsu - zagrozenie. Lin - troche bierny, ale zrozumiale z profesji, stonowany, moze coś z niego bedzie, raczej można polegać Schwenn - naukowiec. Uwazac nawiedzony. Trzymac z tylu, dac zabawki, chronic, bo moze sie okazac, ze ten wielki leb ma jakies sensowne informacje, ktore uratuja dupe, ale wczesniej wytlumaczyc, nawet recznie, ze jestesmy na wojnie, a nie na ekspedycji archeologicznej... Bucheron - czyta sie prawie jak bufon. Zabawa w skladanie meldunkow i recytowan przebiegu służby. Dowodca zza biurka. Bomba - jakby było malo problemow. Poza madra formułką - zero - panienka go zlała, on nic... ciekawe czy jakja go zleje tez podkuli ogon... To z punktu widzenia Travisa pierwszej kolejce Dowiemy sie w końcu jak Spinka wygląda??? Bo niezależnie od tego co sobie pisze Nasty i co uważa - to do diaska WIDAC. MG - czym dysponujemy w kapsule - znaczy co tam jest teraz iw jakim stanie kompletności? . Ostatnio edytowane przez Aschaar : 07-05-2013 o 10:12. Powód: ps |
07-05-2013, 11:00 | #67 |
Reputacja: 1 | Ponieważ chłopak był 'nieprzytomny' (nie z mojej winy), nie mogę dać równie interesującej interpretacji zachowań pozostałych postaci, a szkoda, medyk miałby równie ciekawe spostrzeżenia Jako gracz powstrzymam się od oceny. Poczekam postacią na to co zaprezentują pozostali po jego przebudzeniu i dopiero potem może napiszę jego odczucia wobec 'wesołej gromadki' P.S. nie pisałem odpisu po Nasty ponieważ uznaje za niestosowne piętrzenie postów bez uwzględnienia pozostałych postaci graczy. Równie dobrze moglibyśmy się przekrzykiwać, ignorować i pisać osobne kwestie. P.S.2. Coś czuję, że idealne rozwiązanie byłoby w przypadku większej ilości graczy w jednym miejscu podział PA przez MG na końcu postu sesyjnego. Uniknęlibyśmy bałaganu. Ustaliłoby się kolejność odpisów i byłby spokój, a tak to jest wyścig kto pierwszy dorwie się do klawiatury i tego wola, bo Pan i Władca. Dziękuję za uwagę. |
07-05-2013, 11:03 | #68 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Ja wychodzę i sprawdzam gdzie jesteśmy - tak z bronią. Może w jakimś gównie co stopi kapsułę lub w środku tunelu który wybuchnie. Oceniam sytuację na zewnątrz sprawdzając czy czysto. No dobrze ze kapsuła się nie paliła.-- I to jest działanie bezmyślne według ciebie. Za to ty budzisz się ale niby nie dajesz poznać tego - widzisz jak wychodzę i potem wchodzę - zapomniałeś że odpowiadam kompanowi że jest czysto. Ale w pierwszym poście moim sprawdzam tętno po powrocie to że kolega tego nie widział bo wstawił post równo z moim editem to go usprawiedliwia. Ale ciebie ? Miałeś okazję zaatakować jak sprawdzałam tobie tętno! Potem jak poszłam do kokpitu. I jak wracałam by stanąć przed wami. Tak - ale wracając do twojego tłumaczenia. Sprawdzasz komputer nie pytasz się gdzie jesteśmy nie pytasz co jest na zewnątrz, oraz nie witasz się. - i to ma sens ok! Czyli gramy dalej! A opis dałam w komentarzach to co widać na pierwszy rzut oka. A że nie czytasz nie moja wina. | |
07-05-2013, 11:17 | #69 |
Reputacja: 1 | Po kolej- TYLKO I WYŁĄCZNIE PIERWSZY POST BYŁ N A WYŚCIGI W KOLEJCE BUDZENIA SIĘ, teraz gramy normalnie, mogę porozdzielać PA jeśli się nie jesteście w stanie dogadać... W kapsule znajduje się duplikator, który jest sprawny, galony wody jak pisałem. Reszta nieźle uszkodzona. Generalnie wszystko błyska i trzeszczy i iskry się sypią. Dam jeszcze mapę jakąś tutaj okolicznego terenu, żeby była jasność jak to wygląda...
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. |
07-05-2013, 11:24 | #70 |
Reputacja: 1 | Powiem tak. Każdy z nas graczy i postaci ma inne spojrzenie na to co się stało, oraz inne predyspozycje interpretacyjne (doświadczenie, szkolenie, wychowanie, utarte ścieżki myślowe etc) nie ma jednej słusznej interpretacji. Zadaniem dowódcy (za którego uważa się młodszy oficer Chien) jest natychmiastowe zgromadzenie posiadanych faktów i ich analiza celem podjęcia słusznych czynności. Nie bawi się w boga, ani nie unosi się arogancją, chce wiedzieć z kim ma do czynienia, żeby znać możliwości. Odpowiedź na post Nasty już mam gotową nawet z przemyśleniami, o to się nie martwcie. Chien jest oficerem, a nie &*%^! zza biurka, nie ważne co myśli Travis. Ponieważ mam mało czasu na odpis, czekam na rozwój wydarzeń. Jak by nie było niedawno publikowałem post, a spam mi nie leży. Edit: Jeżeli reszta graczy nie zgłosi sprzeciwu, bardzo poproszę tego PA do momentu, aż się wino wyklaruje. Nie lubię nieścisłości i gonitwy, one tylko szkodzą dobrym sesjom. Edit2: Co z bronią i plecakami przysposobienia ewakuacyjnego? Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 07-05-2013 o 11:30. |