Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2007, 10:22   #206
Rhamona
Banned
 
Reputacja: 1 Rhamona nie jest za bardzo znany
- McKellen? - powiedziała cicho, gdy Michaell wysiadł już z samochodu.
- Nic mi to nie mówi - odpowiedział.

Monique przypuszczała, że mieszka tu śmiertelniczka, zwykła sprawa, nic bardziej prostszego. Mogli zapukać do jej drzwi i przeprosić za tak późne najście i wyciągnąć z niej ile się da.

- Dwadzieścia po północy. Trochę za późno na odwiedziny, przyjdźmy tu jutro zaraz po zmroku. Jedyne co teraz mogę zrobić, to zajrzeć przez te okno - wskazała ruchem głowy - zapewne potwierdzę swoje przypuszczenia, że to śmiertelniczka.

- Wiesz Michaell, właśnie mnie coś tknęło. A jeśli ta Monik, była narzędziem Kevina do wyciągania wierszy od Andrew? Niezły pasztet...
- uśmiechnęła się do ojca - Jeśli okaże się, że tak, moim zdaniem nie powinieneś mieć skrupułów.

- Dobra zmykajcie stąd, ja się rozejrzę.


Budynek był dość stary i niezbyt solidny. Spomiędzy czerwonych cegieł, gdzieniegdzie zaprawa zdążyła się już sowicie wykruszyć. Monique podeszła cichutko do rynny i zewnętrznych rur z bieżącą wodą. Chwile zastanawiała się spoglądając jaką drogę musi przebyć a potem po prostu ruszyła w górę. Szczeliny między cegłami gdzieniegdzie były dość spore, wykorzystała je oraz rynnę aby wspiąć się na ścianie.

Kiedy Monique podciągnęła się chwytając za parapet zobaczyła, leżącego na łóżku młodego mężczyznę, miał nie więcej niż 22 lata. Leżał na plecach z dużą poduszką pod głową opartą po części o ścianę i czytał książkę. Była to "Alicja w krainie Czarów". Chłopak uśmiechał się, z radia leciał cicho stary kawałek Stinga "Roxane".
 
Rhamona jest offline