Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-05-2013, 09:23   #17
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Wszystkie znaki na niebie, ziemi i poprzedniej nocy na księżycach, mówiły, że dzisiejszy dzień do spokojnych należeć nie będzie. To chmury ustawiały się tak, że wyraźnie wskazywały Engelbertowi walkę. To Kogut zapiał raz w taki sposób, że wszystko potwierdził. To karty wskazały wielce aktywną przyszłość. A chwilę wcześniej ten odgłos… ten odgłos wydobywający się z brzucha. Teraz wszystko było pewne! Po nim Hoef był już przygotowany. Już w jego dłoni spoczywał nowiutki, jeszcze niewiele używany, łuk. Kołczan ze strzałami również był we właściwym miejscu.

I oczywiście się nie mylił. Sam mawiał często „mylę się”, ale po krótkiej przerwie dodawał , „ale niezwykle rzadko.” Tak też i teraz było, walka nadeszła, choć znaki mu nie podpowiedziały, że będzie ona bardzo nierówna. Tylko szóstka? Na tylu zaprawionych w bojach? Co z tego, że nierówna! Engelbert od dawna nienawidził zwierzoludzi, miał więc zamiar z tej nierówności skorzystać. Zeskoczył z wozu i wystrzelił w jednego ze stworów lasu.
 
AJT jest offline