John nie myślał. Zareagował. Wszystko stało się w ułamku sekundy, a on sam, gdy po jakimś czasie rozpamiętywał tą sytuację, to nie wierzył w swoją tak szybką reakcję.
Wyrwał się zza pleców Katty, minął ją z lewej strony, a prawą ręką zepchnął dłonie z pistoletem, tak aby nie celowała w tego żołnierza, a następnie sam się na niego rzucił, przewracając go i obalając. Przedramieniem docisnął go za gardło do ziemi i krzyknął
- Kurwa, co ty robisz? Jeszcze zacznij krzyczeć, że tu jesteśmy, latasz jakby cie stado pierdolonych pszczół oblazło. Pakuj się do czołgu! -
Po tych słowach szarpnął go za kołnierz, postawił na nogi i wepchnął na pancerz czołgu.
Odwrócił się do zdezorientowanej Katty i krzyknął
- Na czołg, zawszę będzie się łatwiej bronić z góry, nawet jak do niego nie wejdziemy! Właź na niego, szybko, szybko, szybko! -
Gdy oboje niżsi stopniem wdrapywali się na czołg, Grimesy rozejrzał się szybko w okół i szepnął do siebie - Kurwa... Boże, miej nas w swojej opiece - mimo, że był niewierzący.
Następnie szybkim ruchem wspiął się na czołg i jeśli tamci dwoje tego nie próbowali, spróbował otworzyć właz. |