Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-05-2013, 21:58   #11
 
hubix's Avatar
 
Reputacja: 1 hubix nie jest za bardzo znanyhubix nie jest za bardzo znanyhubix nie jest za bardzo znany
Spróbuje przebić się do Bazy Głównej
- powiedział biorąc broń od jednego z ciężej rannych żołnierzy
i zarzucając ją na pasie przez plecy również biorąc magazynki i granat jeżeli takowy mają

Powodzenia -rzekł wybiegając w najdogodniejszym momencie
kiedy zarażeni oddalili się od jego trasy z pistoletem gotowym do strzału w dłoni


Pędem rzuca się on w stronę tajemniczego czołgu z ruchomym wizerem
i daje znaki drugą ręką aby otworzono mu właz i w razie konieczności dano zaporowy ogień...
 
__________________
Może się uda....

Ostatnio edytowane przez hubix : 07-05-2013 o 19:49.
hubix jest offline  
Stary 09-05-2013, 20:57   #12
 
Katerina's Avatar
 
Reputacja: 1 Katerina nie jest za bardzo znanyKaterina nie jest za bardzo znanyKaterina nie jest za bardzo znany
Katy słuchała wyższego stopniem.
Kiwała głową jak niemowa. Drżały jej ręce jak i reszta ciała. Przez ciało przeszło uczucie strachu. Na hasło o broni, by uważać i osłaniać chwyciła ją kurczowo. Przeładowała by była w gotowości. Widać było jak drży jej ręka. Przetarła pot z czoła nabrała powietrza w klatkę piersiową i wypuściła. I znów kiwnęła głową wypowiadając

– gotowa, ser… -

Po chwili ruszyła jednostka Abrams M1A1 prosto przez zapory ciągnąc za sobą łańcuch zarażonych.

- Biegniemy do najbliższego czołgu - Powiedział Grimesy…….

I zaczęła schodzić po drabince zaraz za dowódcą. Widząc że kieruje się do pierwszego Greey powiedziała dość głośno by ją dowódca usłyszał, ale też cicho, by nie sprowadzić na siebie niepotrzebnych kłopotów.

- Ten pierwszy zepsuty i nienaprawiony.- zachrypniętym głosem odezwała się Katy. Klepiąc w bark dowódcę .
 
Katerina jest offline  
Stary 09-05-2013, 21:04   #13
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Grimesy postawił stopy na piasku, obrócił się i już miał puścić się pędem w kierunku wybranego czołgu, gdy poczuł klepnięcie. Nie zdążył się jeszcze odwrócić gdy usłyszał - Ten pierwszy zepsuty i nienaprawiony.-

~ Cholera, rychło w czas się zorientowałaś ~ pomyślał.

Przykucnął przy rogu budynku, z którego zeszli, przywołał ją do siebie. Starał się nie wychylać, aby nie sprowokować żadnego z zarażonych.

- Dobra, to który jest sprawny, poza tym co odjechał? - zapytał szybko, i gdy tylko usłyszał odpowiedz, upewnił się czy kobieta jest gotowa.

Gdy dała mu wyraźny sygnał Gimesy powiedział do siebie - No dobra, raz kozie śmierć, jak to mówią - i popędził w kierunku właściwego czołgu.
 
Lomir jest offline  
Stary 10-05-2013, 14:09   #14
 
Nasty's Avatar
 
Reputacja: 1 Nasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnie
---------------------------------------------------------------------





John „Grimesey" Grimes / Katty Greey

Minęliście pierwszy czołg „4”, który był naprawiany przez Katty. Dotarliście do następnego czołgu „2” . Greey właśnie go otwierała, gdy od drugiej strony wyskoczył żołnierz z bronią.

Katty wycelowała w niego i krzyczała by stanął. Niestety ten macha rękami w innym kierunku.

John nie wiedział jak zareagować był bez broni. Katty czekała na jego decyzje czy strzelać jej ręka drżała…..

John oceniał w tym czasie sytuację….


Maksymilian "Maks"

Wybiegłeś szybko z budynku. Machałeś by ktoś kto jest w czołgu po prawej otworzył tobie właz. Nie zwróciłeś uwagi że, ktoś jednak zaczął w ciebie celować. Zanim się skapnąłeś mężczyzna który nie miał broni dał wytyczne kobiecie od której zależało twoje życie ….


Morgan Henry

Widziałeś całą sytuację, która działa się na zewnątrz. Widziałeś też że kilkunastu żołnierzy biegnie z daleka w stronę tych przy czołgu. Trzeba by jakoś zareagować a może lepiej nie?


Wszyscy


Żołnierze którzy biegli nie mieli jakiejś super prędkości raczej był to trucht. Wydawali jakieś dźwięki, może nie charczenie, ale ryk jakby stado dzikich zwierząt biegło w waszą stronę. Po czasie byli już jakieś 20 metrów od was...!!


--------------------------Uwaga!!-----------------

Uwaga! - Wyjątkowo pisać według kolejności w tym poście. Jako pierwsza - Katty - John - Maks -Henry - następne według uznania.

Każdy następny gracz bierze pod uwagę odpis poprzedniego. Ilość postów w kolejce nieograniczona!
---------------------------------------------------------------------
 

Ostatnio edytowane przez Nasty : 10-05-2013 o 14:16.
Nasty jest offline  
Stary 13-05-2013, 13:41   #15
 
Katerina's Avatar
 
Reputacja: 1 Katerina nie jest za bardzo znanyKaterina nie jest za bardzo znanyKaterina nie jest za bardzo znany
Katty trzymała się przed John-em który nie miał broni i tak było bezpieczniej.
Mijając jeden z czołgów dotarła do drugiego. Przykucając na chwilę przy gąsienicy maszyny rozglądała się przez chwilę. Po czym wskoczyła na pancerz i otworzyła właz. W tym momencie nieoczekiwanie wyskoczył ktoś z budynku machając w inną stronę rękoma jak opętany. Greey trzymająca broń wycelowała w postać. Ręce jej drżały serce bilo szybko nie mogła przez chwilę się opanować.

- Stój bo strzelam! - Postać nie reagowała dalej machała rękoma. Była bliska naciśnięcia spustu.....
 
Katerina jest offline  
Stary 13-05-2013, 15:39   #16
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
John nie myślał. Zareagował. Wszystko stało się w ułamku sekundy, a on sam, gdy po jakimś czasie rozpamiętywał tą sytuację, to nie wierzył w swoją tak szybką reakcję.

Wyrwał się zza pleców Katty, minął ją z lewej strony, a prawą ręką zepchnął dłonie z pistoletem, tak aby nie celowała w tego żołnierza, a następnie sam się na niego rzucił, przewracając go i obalając. Przedramieniem docisnął go za gardło do ziemi i krzyknął

- Kurwa, co ty robisz? Jeszcze zacznij krzyczeć, że tu jesteśmy, latasz jakby cie stado pierdolonych pszczół oblazło. Pakuj się do czołgu! -

Po tych słowach szarpnął go za kołnierz, postawił na nogi i wepchnął na pancerz czołgu.

Odwrócił się do zdezorientowanej Katty i krzyknął

- Na czołg, zawszę będzie się łatwiej bronić z góry, nawet jak do niego nie wejdziemy! Właź na niego, szybko, szybko, szybko! -

Gdy oboje niżsi stopniem wdrapywali się na czołg, Grimesy rozejrzał się szybko w okół i szepnął do siebie - Kurwa... Boże, miej nas w swojej opiece - mimo, że był niewierzący.

Następnie szybkim ruchem wspiął się na czołg i jeśli tamci dwoje tego nie próbowali, spróbował otworzyć właz.
 
Lomir jest offline  
Stary 15-05-2013, 09:33   #17
 
hubix's Avatar
 
Reputacja: 1 hubix nie jest za bardzo znanyhubix nie jest za bardzo znanyhubix nie jest za bardzo znany
W tamtym czołgu (wskazuje na 1)
ktoś jest starałem się tam przedostać
- odmeldował szeptem Maks

Starszy szeregowy , sanitariusz - przedstawił się Maks
wdrapując się na czołg-
W Magazynie (e) jest 2 rannych sami nie dadzą rady iść
,są stabilni posiadają 2x m16 raczej zdrowi


Pod żadnym pozorem nie dajcie się zadrapać
, ugryźć bo nie wiadomo jak to się przenosi.

-Skończył wypowiedź Maks Pomagając w otwieraniu włazu
i starając się wskoczyć do środka czołgu...
z bronią w rękach bowiem nie wiadomo
czy załogi czołgów też nie są...... chore?
 
__________________
Może się uda....

Ostatnio edytowane przez Nasty : 15-05-2013 o 17:10.
hubix jest offline  
Stary 16-05-2013, 20:25   #18
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
biorę dwa pociski pod pachę, ckm na plecy i jeśli się da odpinam tego na dachu czołgu i sru, cichym biegiem do reszty
jak coś wyskoczy to puszczam pociski i seryjką z ckm-a
gdy dobiegnę to kiwam głową i podaje dwa pocisk pierwszemu/j z brzegu i pakuję się do czołgu
 
noboto jest offline  
Stary 20-05-2013, 16:15   #19
 
Nasty's Avatar
 
Reputacja: 1 Nasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnie
-----------------------------------------------------------------



John „Grimesey" Grimes / Katty Greey / Maksymilian "Maks"/ Morgan Henry

Właz już otwarty. Ładuje się przez niego pierwszy Maks. Potem miała wchodzić Katty. Miała bo otwieranie klapy z innego czołgu spowodowało że z podenerwowania wystrzeliła w tamtą stronę. Trafiła wychodzącego stamtąd Morgana. Wtedy też Maks wychylił swoją głowę i krzyczał na dwóch wariatów. Że mówił że tam ktoś siedzi. Nie było czasu bo harda chorych, była już prawie przy czołgu.

Jedyne co przyszło namyśl Katty to odciągnięcie ich. Tylko jak do cholery. I wtedy narodził się pomysł by ranny Morgan wlazł z powrotem do czołgu. A oni do tego na którym stali i odjechać kawałek tak by zabrać z sobą harde chorych i wrócić okrężną drogą. Czekała tylko na decyzję dowódcy który miał mało czasu.


Kolejność odpisów:


1.Katty
2.Maks
2.John
3.Katty
4.Morgan
5.Katty
6.W razie potrzeby inni…


-------------------------------------------------------------
 
Nasty jest offline  
Stary 02-06-2013, 20:14   #20
 
hubix's Avatar
 
Reputacja: 1 hubix nie jest za bardzo znanyhubix nie jest za bardzo znanyhubix nie jest za bardzo znany
Cholera Jasna! - Krzyknął Maks
Osłaniaj Mnie - rzucił do John'a i podał mu swój pistolet
biorąc ze sobą jedynie swoją torbę z lekami przewieszoną przez ramię

Biegł jak najszybciej umiał w stronę rannego starał się go wrzucić do czołgu z którego tamten dopiero co wyszedł i zatrzasnąć właz.
Jak Wiatr , Jak Wiatr - przypomniał sobie słowa trenera .....

PS: sorry za tak krótkiego posta ale nawet nie wiem czy sesja żyje bo jakoś cicho.
 
__________________
Może się uda....
hubix jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:58.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172