Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2013, 16:37   #11
Aleazis
 
Reputacja: 1 Aleazis nie jest za bardzo znanyAleazis nie jest za bardzo znany
Wzruszyłem ramionami, na jej słowa.
-Ludzie pierdolą na temat przeszłości, i zachwycają się nagimi facetami. Nie powiesz że tu jestem, bo jakiś gościu wyrzeźbił sobie nagiego faceta?
Z początku próbowałem unikać jej wzroku, raz, drugi... I wpadłem. To spojrzenie, tak... Silne, energetyczne, świdrujące, magnetyczne... Nie potrafiłem już patrzeć na nic innego prócz jej oczu... Mój umysł zaczął się bronić, starał się utrzymać, odepchnąć kobietę od siebie. Mogłem tylko stać, i patrzeć na nią, wszystko do okoła przestało być ważne. Wszystko znikło. Obrazy, rzeźby, muzeum. Myślałem że zemdleję, ale... Zaczęło się coś innego. Jakaś osoba, jaźń, ktoś inny? Ta kobieta? Ktoś przyszedł? Skąd to światło? Pomocy! Gdzie ja jestem? Co się dzieje? Gdzie ta kobieta? Stoi tu... ale jakaś inna, odmieniona. Niby ona, ale jednak nie... Jakiś obraz. Kto to był? Kobieta, pochylająca się nad wózkiem. Obok mężczyzna. Dziecko. Choinka. Mama? Jakaś dziewczyna. Miejsce. Dom. Drzewo. Wszystko wirowało, a ja już wiedziałem, że to co widziałem, widzę, to moje wspomnienia. Kumple. Wspólne palenie. Pierwszy skręt. Pierwszy seks. Siostra. Tata.
Nagle się wszystko skończyło. Wszystko wróciło do normalności. Poza jednym. Było mnie dwóch. Kobieta powiedziała coś do mnie i odsunęła się. Czułem się silny. Potężny. Boski! Uśmiechnąłem się szyderczo do niej.
-Ty już wiesz, kim jestem.
Zaśmiałem się. Było mi wspaniale, czułem się spokojny, i opanowany. Mogłem zrobić wszystko. Wszystkim, i wszędzie. Nie ograniczało mnie nic. Czas, miejsce.
-To teraz powiedz mi, kim Ty jesteś?
I nagle... Ten ból na ramieniu. Przeszywający, wypalający skórę do kości. Jęknąłem, i złapałem się za ramię. Tak nagle jak się pojawił, zniknął.
-Kim się stałem? - Wyszeptałem sam do siebie. Wyczuwając czyjąś obecność na plecach, odwróciłem się. Nikogo nie było. A jednak... Wiedziałem że ktoś wszedł do budynku. Ktoś, kogo czułem, prawie namacalnie.
 
Aleazis jest offline