Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-05-2013, 18:20   #30
K.D.
 
K.D.'s Avatar
 
Reputacja: 1 K.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumny
Cytat:
Gealic jest nie jest taki skomplikowany jak może się wydawać, wiem to z doświadczenia, zresztą kazdy kto zna trochę francuski uważa że irlandzki język jest łatwo wtedy przyswoić.
Miałem oba języki w szkole. Tutaj pewnie rzecz rozbija się o to co uważasz za 'nie tak skomplikowany', i ile lat sam się go uczyłeś.

Cytat:
Tak, może do demonów nie pasuje, ale dla demonologów już bardziej
Czemu pasuje do demonologów? Bo nie jest polski? Bardziej do druidów, jako język tajemny warhowych hedge witchy itp.

Cytat:
Jeśli ludzki czy elfi demonolog myśli że może mówić językiem demonów ( demonicznym ) to jest idiotą jakich mało... może za to sobie mówić językiem demonologów. Język demonów wymyka się nawet magicznemu rozumowaniu istot zgoła nie-magicznych zamieszkujących plany egzystencji o ograniczonym przepływie waitrów magii ( niezalżenie od systemu, skupiając się raczej ku nurtowi generic' ).
Gdzie znajdę informacje o języku demonów w Warhu i o tym, że żaden śmiertelnik się nim nie posługuje? Co do genericowych systemów, w takich dedekach język demonów jest w zasięgu pierwszopoziomowej postaci.

Cytat:
Też nie za bardzo wiem o co chodzi z Baldurs'em, bo nie grałem w tę grę
Łał.

Cytat:
Łacina pasuje na języki magiczne
Mi nie pasuje i jestem ciekaw czemu Ty uważasz ją za odpowiednią. Była to jedna z denerwujących mnie rzeczy w Ars Magice, czy takim Harrym Potterze. Łacina była językiem Rzymu, Kościoła, nauki i ludzi oświeconych. Z mistycyzmem dużo więcej wspólnego miał egipski, perski, arabski - te tajemnicze, pogańskie ludy, oddające cześć dziwnym bogom, demonom i złym mocom.

Cytat:
Ja jestem zwolennikiem tego aby gracze odzwierciedlali w grach swą wiedzę, jest wtedy przyjemniej.
Metagra to ślepa uliczka. W podanym przez Ciebie przykładzie wszystko bangla - gracz-naukowiec gra postacią-naukowcem. Ale gracz używający własnej wiedzy gdy jego postać nie ma żadnych informacji o danej dziedzinie(setting średniowieczny vs. rozszczepianie atomów, brak odpowiedniego skilla - doktor medycyny odgrywający szczurołapa próbuje zoperować rannego towrzysza tłumacząc że to prosta procedura) to nie jest dobry gracz. Odgrywając warhammerowego uczonego lubię bazować na ogólnej wiedzy dostępnej we wczesnym Renesansie razem z zabobonami i błędnymi wnioskami, bez względu na to ile mam doktoratów i publikacji.
 
__________________
"Uproczywe[sic] niestosowanie się do zaleceń Obsługi"

Ostatnio edytowane przez K.D. : 14-05-2013 o 19:08.
K.D. jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem