Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-05-2013, 20:06   #12
Dezete
 
Dezete's Avatar
 
Reputacja: 1 Dezete nie jest za bardzo znanyDezete nie jest za bardzo znanyDezete nie jest za bardzo znany
Cichy nawet nie podniósł wzroku.

- Nie wydaje mi się, żebyśmy się znali - jego głos był spokojny, nieco machinalny, jakby wypowiadał wyuczoną na pamięć frazę. - Widocznie z kimś mnie pan pomylił.

Skrzydło wpatrywał się w niego w zastanowieniu. Nie podróżowali razem na Saletrę, ani tym bardziej na Śląsk. Pozostawał Emirat lub RNP. Zagryzgryzgotka, zakładając, że rzeczywiście skądś stamtąd go znał. Tylko czy była to stacja, czy podróż?

- Kojarzę coś Ciebie. Chyba widzieliśmy się w RNP, lub w drodze do niej. Podróżowałeś kiedyś z karawanami w tamtym kierunku, lub tam mieszkałeś? - zapytał wybierając RNP ponad Emirat. Nie kojarzył jego twarzy z banditos i potyczkami z nimi, które przytrafiały się po drodze.

- Nie, nigdy nie mieszkałem na żadnej ze stacji RNP.

Ta rozmowa zaczynała być dla Cichego trudna i męcząca. Nie miał zamiaru mówić nic o sobie, ale nie chciał też kłamać - nigdy nie umiał tego robić. „Zawsze mów prawdę” - tego nauczył go ojciec, kiedy Cichy był jeszcze dzieckiem. A co jeśli prawda jest dla ciebie niewygodna? Milcz – to była jego dewiza. Dlatego teraz nie powiedział już nic więcej. Podniósł tylko nieco głowę i spojrzał z ukosa na nieznajomego. „Tak, możliwe, że gdzieś już go widziałem” - pomyślał.

W tej chwili wyszła Sylwia z zaniepokojonym wyrazem twarzy. Zaraz za nią wyłonił się Orłowski i zmarszczył brwi na widok Cichego.

- A on co tu robi? - zapytał strażnika.

- Podobno ma do nich dołączyć - strażnik stanął w gotowości.
Orłowski spojrzał pytająco na Cichego.

Cichy wyprostował się. Wystarczył moment, żeby znalazł się tuż przed Orłowskim. Milczał - nie musiał nic mówić. Wyjął tylko z kieszeni kurtki, niedużą kartkę złożoną na cztery i podał ją naczelnikowi. Ten otworzył zawiniątko i chwilę oglądał świstek. W końcu zwinął go z powrotem i kiwnął głową.

- Dobrze, niech i tak będzie. Stawka taka sama jak zwykle. Jak spotkasz wujka, to go pozdrów.

Orłowski wyciągnął z kieszeni zwiniętą mapę i podał ją Cichemu. W środku była karteczka z informacją.

- Mapa jest trochę nieaktualna, jednak może się Wam przydać. Zrobiono ją koło 2013 roku, kiedy jeszcze nie mieli konkretnych planów drugiej linii.

Cichy kiwnął głową na znak, że rozumie. Umowa została przyklepana.
 

Ostatnio edytowane przez Dezete : 21-05-2013 o 13:47.
Dezete jest offline