Kobiety, kłopoty, to i to na k. Tego typu myśli naszły dhampira w trakcie słuchania opowieści o Yarisie i Virashi. Nie był pewien czy o to właśnie chodziło, wysepka nie była wielka i sama bliskość morza mogła wpływać na zdrowie mieszkańców i zasiewów, ale równie prawdziwa zdawała się historia o potężnej zjawie. Nie mógł zaprzeczyć w żaden sposób temu, że światy żywych i umarłych się przeplatają, był na to żywym dowodem.
Dywagacje wojownika na pokrętne tematy przerwał krasnolud z wieściami o prawdopodobnych intruzach.
- No to biegiem. - Don poderwał się i ruszył na zewnątrz, w biegu wyciągając tasak i rozglądając się na boki w wieczornym półmroku.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |