Widząc Neferi składającą się do strzału Larch zatrzymał się, odetchnął dwa razy głęboko, stanął pewnie na nogach, a potem wycelował w najbliższego wroga. Sprawdził, że żaden z towarzyszy nie znajduje się na linii strzału...
Strzała pomknęła ze świstem w stronę łowcy nagród. Nim dotarła do celu w ręku Larcha znalazł się kolejny pocisk. |