Przypomnę panujące zasady:
- opisowo piszemy posty (nie jest to wielki wysiłek),
- nie sprzeczamy się z MG, chyba że popełni poważny błąd
- gramy drużynowo, nie zabijając się nawzajem i zapewniając sobie miłą zabawę,
- posty nie muszą być długie, ważne by były treściwe
- jeden post na 48 h zupełnie wystarczy zwłaszcza że ja momentami również będę mieć chwilowe przestoje (studia)
- piszemy w trzeciej osobie liczby pojedynczej zwracając uwagę na pisownię i błędy ortograficzne
Chyba wszystko na teraz. Reszta wyjdzie „w praniu”. Życzę wszystkim graczom udanej zabawy i zaczynamy...
[WARHAMMER FREESTYLE] SZYBKA ROBOTA (Pierwsza Drużyna) Shannqa
Spokojny sen w małej chacie przerwało ci pukanie do drzwi. Wyrwana ze snu pochwyciłaś nóż i wyjrzałaś na zewnątrz. Dziwiłaś się, któż może zakłócać twój spokój, zwłaszcza po ostatniej, tak męczącej podróży ku ziemiom Imperium kiedy potrzebowałaś odpocząć. Twym oczom ukazała się mile wyglądająca dziewczyna o alabastrowej skórze, ciemnych oczach i długich czarnych włosach.
- Na imię mi Maeve, tropicielko - zaczęła kłaniając się. - Słyszałam wiele o twej podróży i poszukiwaniach, ale Twe usługi są teraz najbardziej potrzebne w Nuln, gdzie życie pewnej osoby jest zagrożone. Udaj się pod ten adres, i błagam cię, śpiesz się...
Mówiąc to, wręczyła ci niewielki kawałek pergaminu, gdzie napisana było kilka słów.
"Karczma Czarny Lotos w Nuln". Zrządzeniem losu byłas całkiem niedaleko, jakieś 20 minut drogi od miasta...
Seriade
Byłaś zaskoczona gdy kilka dni temu rozmawiałaś z dziewczyną o imieniu Maeve, która nakazywała Ci skierować się do karczmy 'Czarny Lotos' znajdującej się w Nuln. Nic z tego nie rozumiałaś, jednak pachniało ci to jakąś przygodą i ciekawość w koncu zwyciężyła. Właśnie w tej chwili przekroczyłaś próg gospody, zaraz za tobą wszedł jakiś mężczyzna szturchając cię lekko barkiem. Odwróciłaś się posyłając mu sardoniczne spojrzenie, jednak on zupełnie nie zwracał na ciebie uwagi. Zauważyłaś również pewną młodą dziewczynę, która krzątała się po sali, jakby na coś czekała.
Nathaniel
Strudzony swą wędrówką i ostatnią pracą, w końcu dotarłeś do jakiejś mile wyglądającej karczmy. 'Czarny Lotos'' wyróżniał się na tle innych domów, gdyż była to trzypiętrową, niezwykle zadbana budowlą. Nie miałeś ochoty szukać jakiegoś innego miejsca, zwłaszcza że sakiewka po wykonaniu ostatniego zdania była cięższa niż zwykle. Skusiłeś się i dziarsko przekroczyłeś ręcznie rzeźbione, drewniane drzwi tuż za młodą elfką, którą niechcący szturchnąłeś barkiem.
Ku twemu zdziwieniu spostrzegłeś, iż przebywają tu praktycznie same elfy. Nie zraziły się one jednak na twój widok, wręcz przeciwnie, zostałeś miło i ciepło przywitany przez karczmarza.
Zamówiwszy wino siadłeś przy jednym ze stolików i począłeś obserwować przygotowania do jakiejś biesiady chyba. Panowało lekkie zamieszanie, młoda dziewczyna przechadzała się z jednego kąta w drugi i co chwila patrzyła na drzwi. Podszedł do niej czarnoskóry elf i kładąc rękę na ramieniu rzekł:
- Spokojnie, przyjdą. Idę na górę.
Słowa wypowiadał powoli, jakby wspólna mowa sprawiała mu trudność.
Falandar
Będąc w swym ulubionym miejscu, karczmie 'Czarny Lotos' obserwowałeś pojawienie się dość dziwnej osoby. W ogóle cały dzień dzisiaj działy się dziwne rzeczy, ot, choćby ta śliczna dziewczyna, która usilnie starała się zorganizować jakieś spotkanie w sali głównej. Intrygowało cię to niemiłosiernie, z daleka wietrzyłeś jakąś interesującą przygodę. Z jej słów wynikało, że niedługo ludzie powinni zacząć się schodzić. W pierwszym poście opiszcie proszę swoich bohaterów.