Znowu pudło!
Kolegialny termniator zaklął szpetnie, słownictwem przystając raczej do flisaków, niźli wykształconych studentów. Może dlatego, że wcale nie był wykształcony...
Sam zainteresowany w ogóle się nad tym nie zastanawiał. Ponownie napiął łuk i wodził końcem strzały za przeciwnikiem, któremu dotąd szczęście sprzyjało. Jednak nim przestał się wiercić, by Wolmar mógł przesłać mu zakończone lotką pozdrowienia, został usieczony przez kogo innego. - Oż ty padalcu jeden... - wymamrotał na ten widok i sporo natrudziłby się ten, który próbowałby odgadnąć kogo kolegialny terminator miał na myśli.
Nieco później, kiedy latający jak ze sraczką konusowaty woźnica poganiał wszystkich, coby mu wozidło z dziury wypychali, oczywista samemu poza krzykiem nie czyniąc ku temu zupełnie nic, wspomógł przedstawiciela ludu, któremu bogowie wzrostu poskąpili. Niektórzy mówią, że rozumu też... - Właśnie - zgodził się z Gotfrydem - kiedy woźnica dupa, wtedy luda trzeba kupa... - sparafrazował znane ludowe powiedzenie, nie mając oczywiście pojęcia, co oznacza ten niewątpliwie zagraniczny termin.
Dalszą drogę spędził pomiędzy beczkami, a bijący z nich zapach był jakby mniej uciążliwy. Z pewnością przyczyniły się do tego niziołkowe zapasy i fakt, że kompletnie pochłonęła go księga tajemnej wiedzy, z której garściami ją czerpał. To, że był to mocno podniszczony egzemplarz, którego magistrowie kolegium używali zwykle do przekazywania uczniom podstawowych zagadnień nie miał znaczenia, a właściwie nawet łatwiej było z niego tak nierozgarniętemu człowiekowi jak Wolmar uczyć się języka, w którym spisano magiczne formuły, poznawać dopisane na marginesach rady kolejnych roczników studentów kolegium, czy wgłębiać się w czarne odmęty podstaw fizyki, matematyki, czy chemii. Po prawdzie to lepiej szła mu nauka zagadnień stricte magicznych, niż nauk ścisłych rodem z uniwersytetu. W końcu miał być magiem, nie uczonym.
Studiowanie księgi sprawiło, że przegapił hałasy, które zwróciły uwagę eskorty karawany. Półleżąca pozycja pomiędzy beczkami również nie sprzyjała obserwacji okolicy.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Ostatnio edytowane przez Gob1in : 17-05-2013 o 21:59.
|