Wątek: Sędzia
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-01-2007, 10:46   #72
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Gdy krasnolud zblizył sie do Murana by zabandarzowac mu rane , ten szarpnał sie ...
- Jestes dziadku szalony i szkodzisz swojej ... naszej rasie ...
Nie wiem kiedys postradał pamiec ... ale dla mnie nie ma czegos takiego jak honor , starciłem go dawno temu ...


Wydawało sie ze przestał interesowac sie poszukiwanym krasnoludem podszedł do najblizszego ciała , oderwał kawałek rekawa z koszuli łowcy i niedbale zawiazał sobie gałganek wokoł krwawiącej rany . Obserwował czy "opatrunek zbyt szybko nie nasiąka krwia ... Najwidoczniej ogledziny opatrunku nie wypadły najlepeij ... podszedł do swojej torby i wyciagnał z niej krotki rzemyk i mocno scianął rzemien tak by zatamowac krwawienie ...
- Przez takich jak ty na krasnoludy patrza jak ja szaleńcow , moj klan szanuje elfy , jakkolwiek były by dziwne ... a czego szukam ? Popatrz na mnie , powinienes sie domysleć ... Mruknał cos do siebie i zebrawszy wszyskie paunki podszedł do fosy i wyciagnał dzbanek z wodka , polał niewielka ilosc na rane .
Pociagnął solidny łyk i schował dzbanek do torby nastapnie ruszył w kierunku bramy miasta ...
Gdy mijał swoich "towarzyszy " wykrzywił twarz ( krasnolud zinterpretował by to jako nieznaczny usmiech )
- Ni trza sie było wtruncać - powiedział - som byk se poradził .Lepij idzta stad bo ten szaleniec rzuci sie na was Zarzuciwszy sobie topor na ramie ruszył dalej .
Gdy doszedł do bramy popatrzył na straznikow .
- Widzieliśta jak te ludzie mnie napadli ... chciałbyk zgłosci to stróznikom ... i nich jaki gruborz przyjdzie ... zeby chorubska zadnego z turposzow nie było ... - powiedziawszy to rzucił najblizszemu starznikowi sakiewke z pozostałym mu złotem ... - i pochuwac ich jak nolezy .
Wiedział z opowiadań ze ludzie sa bardzo łasi na pieniadze , i nawet niewielka suma jak dysponował , moze spowodowac ze "nie beda nic widzieli " ... przynajmiej taka miał nadzieje ... Śmierc w lochu nie była tym do czego dązył ...
 
denis jest offline