Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2013, 17:47   #16
Highlander
 
Highlander's Avatar
 
Reputacja: 1 Highlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputację
Ugh. Moje rozumowanie było nieco inne. Ja nadal wychodzę z założenia, że sesja solowa to karkołomny pomysł, a i w kupie zwykle raźniej. Za przykład niech posłużą Slayers. Wszyscy bohaterowie byli na swój sposób unikalni (zakładając, że stereotypy fantasy mogą być unikalne). Każdy z protagonistów stał wysoko ponad poziomem zwykłego śmiertelnika, ale... zawsze trafiała kosa na kamień. Musieli łączyć siły żeby rozwikłać zagmatwane magiczne zagadki i pokonać wielkich złych. To moim zdaniem jest idealna koncepcja. Mamy pokaźną moc, ale jest i konieczność pozostania zespołem. Marchewka i kijek. Postaci unikalnych płatków śniegu, które nie potrzebują nikogo innego i porozumiewają się tylko mruknięciami po prostu nie stanowią dobrego materiału na bohaterów RPG. Nieważne czy są tacy ze względu na trudne dzieciństwo, czy przez inną traumę. Dlaczego? Bo MG założył odgórnie sesję grupową dla 3+ graczy. A z taką ilością oddzielnych wątków projekt zwykle nie ma szans na powodzenia. Epizodyczne oddzielenie od grupy jest oczywiście możliwe, ale tercet oddzielnych wątków gdzie każdy ciągnie w swoją stronę? Przy czymś takim nawet naprawdę zaangażowany w projekt MG nabawi się myśli samobójczych.

Ja w tym momencie skłaniam się jedynie w stronę podbicia nieco możliwości postaci.
 
__________________
You don't have to believe in me.
Just believe in the Getter.
Highlander jest offline