Pocisk przebił się przez czaszkę Okamijina, rozlewając jego mózg po podłodze. Wszyscy zgromadzeni uśmiechnęli się.
Nagle zagrzmiał piorun. Zaczęło padać.
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=jX6kn9_U8qk[/MEDIA]
25. Marzec.2221
23:58
Fail line
-
To by było na tyle? - spytała Kai rozciągając się z zadowoleniem. -
Opijamy dzisiaj czy jutro?
-
To jeszcze nie koniec. - przerwał jej głos Blue Devila, który zaczął nadchodzić z drugiego końca mostu. Wszyscy spojrzeli na niego zdziwieni, a Aurora splunęła gdzieś w bok. -
Przyszedłem tutaj pozbyć się swojej przeszłości. - oznajmił. -
Nikita! Walcz ze mną. - krzyknął agresywnym tonem.
Wszyscy zaczęli spoglądać na innych, starając się zrozumieć o co chodzi.
-
Oy, to jakaś brednia, prawda? Chyba nie chcesz z nią naprawdę...walczyć? - spytała Kai, pozbawiona pewności siebie gdy owy "stary dziad" faktycznie stanął naprzeciw niej. Blue Devil spojrzał na nią ostro, wręcz groźnie. Nieco speszył tym dziewczynę. -
Cóż...wybacz, Nikki ale...nie znam cię zbytnio więc, nie będę mieszać...w twoje sprawy... - stwierdziła odsuwając się niepewnie.
-
Ekhem! - "zakaszlnął" głośno Bob, zbierając uwagę swoich mafiozów. -
Okamijin jest martwy. Misja zakończona sukcesem, wracamy do bazy. - podyktował drużynie i bez głębszego zastanowienia odwrócił się w stronę schodów.
Kuro przyglądał się przez moment dwójce. Nie powiedział jednak nic, po prostu udał się za Bobem. Po co w końcu miał się mieszać? I to jeszcze przeciw Devilowi...
-
Skurwysynu! - Wrzasnął Bang, sprawiając, że Kuro jednak zatrzymał się, niepewny tego co ma robić. -
Więc tylko po to tu przylazłeś!? Jak bardzo bezwartościowy jesteś!? - krzycząc to udeżył pięśćmi o siebie, powodując wibracje rękawic. Jego specjalnej broni.
Po chwili jednak zmienił zdanie.
-
Właściwie nie mam prawa się z tobą wykłócać. - stwierdził w końcu. -
Zemścij się chociaż za moją uczennicę. Nikita nie jest lepsza od Kuro.
Po tych słowach nawet Bang odwrócił się i skierował do wyjścia, zabierając z sobą Kuro.
Nikita pozbawiona pełnej orientacji względem sytuacji zaczęła rozglądać się nerwowo.
Ojciec chciał z nią...walczyć? Bić się? Dlaczego? Po co?
Odwróciła się za siebie aby spojrzeć na Aurorę. Matka uśmiechnęła się. -
Nikita to moja kreacja. Może w końcu będzie w stanie spełnić twoje niedorzeczne marzenie. - powiedziała patrząc w oczy Blue Devila. Zaraz po tym odwróciła się i udała za Kai.
No tak, nie mogła liczyć nawet na własną matkę. Koniec końców gdy była potrzebna zawsze odwracała się plecami.
Automatyczne drzwi po obu stronach mostu zamknęły się.