Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-05-2013, 20:01   #114
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Eliminacja zagrożeń...
Łatwo się mówiło, ale trudniej się realizowało takie plany. Dość trudno było przewidzieć wszystko. A już w zadnym wypadku Harry nie przypuszczał, że trzeba będzie zacząć akcję oczyszczania bunkra od eliminacji swoich. Przynajmniej częściowych. Co prawda "swoim" nie robiło różnicy, co się z nimi dzieje, ale co z tego?
A potem było jeszcze gorzej.

Oni nie żyją, oni nie żyją, nie żyją... powtarzał w myślach, eliminując kolejnego "żywego trupa".
Odetchnął z ulgą gdy brudna robota skończyła się. I z przyjemnością zamknął drzwi od 'rzeźni' i ponownie je zablokował.

- Trzeba...

Przeraźliwe popiskiwanie przerwało mu wypowiedź.
To całe pi pi pi było nie tylko denerwujące, ale i dziwnie znajome.

- S. O. S. - powiedział cicho. Jego słowa ledwo się przebiły przez piski i trzaski dobywające się z głośników.
- Proponowałbym najpierw znaleźć jakąś siatkę, by zabezpieczyć wszystkie otwory wentylacyjne. Nie chciałbym się co chwila natknąć się na jakiegoś zwierzaka. Ale może najpierw ktoś wyłączy te trzaski? Potem zaczniemy myśleć, kto lub co za tym stoi. Inny bunkier?
Czy gdzieś była mapa wszystkich bunkrów? I jakieś pojazdy, żeby nie musieli chodzić na piechotę? To trzeba było wszystko sprawdzić.
 
Kerm jest offline