Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2013, 19:48   #44
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Markus rozbudził się całkowicie. Krótki odpoczynek na wozie minął jak sen złoty. Ryki zwierzoludzi, pokrzykiwania karawany, kwik zwierząt. Rejwach jak na altdorfskim rynku.

- Ulryku, co tu się dzieje? - po raz kolejny tego dnia cyrulik zadał sobie pytanie, kryjąc się za mizerną osłoną powozu. W dłoni trzymał miecz, ale nie kwapił się z włażeniem w mroczne chaszcze.

- No chodźcie tu! - zawył skryty na pace wozu. - Nie damy się pożreć! - wpatrywał się w pierwszego gora gotów w każdej chwili ruszyć do ataku.

- Pogłupieli od tej plugawej magii. We czterech na karawanę?
 
kymil jest offline