Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-05-2013, 04:43   #29
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Continuum

Nie mam pojęcia, czy jest Wam ten serial znany. Gdzie mieszkam leci od zeszłego roku. Widziałem kilka pierwszych odcinków.

Prosta konwencja skoku w czasie. Rok 2077. Grupa skazańców ucieka podczas egzekucji przenosząc się w czasie do 2012. W ostatniej chwili nim zamknie sie brama, ślad za nimi skacze jeden śledczy – kobieta, przenosząc się na gapę z więźniami. Oni mają swój cel do zrobienia w przeszłości, ona chce ich powstrzymać. Korporacja z jej czasów, która trzęsie pierwszą ligą technologiczną i wszczepami, w 2012 jest dopiero w fazie eksperymentalnej, a dokładniej w studenckim projekcie młodego chłopaka (ojca technologii), informatyka, który dopiero testuje program, który zmieni później świat, przyczyni się do ewolucji technologicznej. Program o dziwo działa i zaczyna się współpraca między nim a policjantką z przyszłości.
Wykorzystać można na kilka sposobów taki pomysł, choć pewnie niezbyt oryginalny. Drużyna może być terrorystami lub śledczymi z 2077, policjantami z 2012 współpracującymi z agentką z przyszłości, etc. Low sci-fi, takie lubię, tak jak fantasy z low magic. Odrobina cybera w naszych czasach z zagadkami lub bliska przyszłość. No i można próbować przenieść się do 2077 i wtedy fajnie jak drużyna jest mieszana, tzn mająca tych z przeszłości i przyszłości działających razem lub przeciw sobie.



Moon z 2009, mało znany w USA jak większość europejskich filmów.

Fabuła dosyć łatwa do przejrzenia, ale mimo wszystko film dobrze się oglądało. Klony przecież nigdy nie wychodzą z mody. Mała drużyna mogłaby być budzącymi się „technikami”. Z początku solówka rozwijająca się w kilkuosobowe deja vu.

Motyw podobny do Oblivion, który zresztą właśnie jeszcze chyba leci w kinach. Tylko, że zamiast Księżyca jest Ziemia, zamiast spisku Korporacji jest spisek A.I. a bohaterowie mają okazję nie tyle uratować własne sklonowane tyłki, co „make a difference” w bardziej epicki sposób.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem