Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-05-2013, 11:03   #15
Avarall
 
Avarall's Avatar
 
Reputacja: 1 Avarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodze
Niemal trzy dni marszu w beznadziejnych warunkach. Szczerze powiedziawszy, to Lorenzo miał już wyraźnie dość, co dawał reszcie znać coraz to częstszym marudzeniem. Jedynie myśl o pięćdziesięciu złotych koronach pchała go naprzód.

Jak się okazało, wpadli w jeszcze większe bagno. Nim się zorientowali, zostali otoczeni przez jakichś zbiór. Cabanera wyciągnął broń i rozejrzał się szybko. Moss był poraniony, zaś zbirów mieli siedmiu. Oj, niedobrze by było, gdyby teraz ich pracodawca stracił żywot. Tyle męczarni za nic...

Lorenzo natychmiast ruszył do ataku w stronę przeciwnika, który wydawał się być najbardziej wymagającym. Jego ruch mógłby wydawać się głupotą. Lorenzo tak naprawdę chcąc pokazać dobitnie swe szermierskie umiejętności musiał mieć godnego przeciwnika. Poza tym zwykł nie doceniać możliwości pozostałych.

Doskoczył do przeciwnika i wymierzył prawą ręką cios rapierem. Jednakże trudne warunki, głównie wszędobylska woda zalewająca oczy utrudniała percepcję, a co za tym idzie wymierzenie dobrego ataku. Stąd też pierwszy cios bandyta zdołał uniknąć, jednakże w następnej sekundzie szermierz wyprowadził kolejny atak - tym razem pchnięcie lewakiem trzymanym w lewej ręce. Przed tym oponent nie zdołał już się obronić. Nie wystarczyło to jednak by go powalić na ziemię.

Obecna sytuacja nie wyglądała zbyt ciekawie. Był bowiem w bliskim kontakcie z dwoma oponentami, zaś trzeci był o krok dalej. Choć co prawda jeden był nieco oszołomiony poprzednim atakiem szermierza, to jednak plan zakładał jego szybką śmierć. Przewaga ze strony wroga dla wielu mogłaby być duża, ale Lorenzo wciąż uważał, że ma szansę z tego pojedynku wyjść tego cało. Przyjął gardę, czekając na ataki ze strony zbiór w celu ich sparowania, a trzeba przyznać, że w tym był naprawdę świetny.
 

Ostatnio edytowane przez Avarall : 27-05-2013 o 22:36.
Avarall jest offline