Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-05-2013, 19:28   #44
Redone
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Gdy serce przestało jej walić po nagłym pukaniu do drzwi, uśmiechnęła się do Stefana. Bardzo zdziwiło ją to najście o tak późnej godzinie, ale przecież nie wypadało odmówić dyrektorowi już w pierwszych dniach pracy. Wsunęła rękę pod jego ramię, które okazało się być typowym silnym męskim ramieniem. Z zadowoleniem stwierdziła także, że Stefan używa cudownej wody kolońskiej, o wręcz zniewalającym zapachu. Chyba musi dawać się częściej zabierać na taki wypady.

Gdy doszli na miejsce Aniela przystanęła w pewnej odległości od zebranych. Trochę dziwnie się tu czuła, jak obca osoba, która nachodzi kogoś w złym momencie. Nie znała tu przecież nikogo, no może oprócz nauczyciela historii, którego zauważyła kawałek dalej rozmawiającego z jakimś mężczyzną, pewnie innym nauczycielem. Kobieta skorzystała z okazji by wypytać Stefana kto jest kim.
- Tam w jasnej kurtce to nasza polonistka Maria, obok stoi Grzegorz uczący Geografii... - wymieniał dyrektor.

To jasne, że nie spamięta wszystkich imion, ale będzie miała rozeznanie kto czego uczy. Kilka osób zauważyło ich, ale nikt nie podszedł, wszyscy zajęci byli wierszami i przejęcie tą szczególną atmosferą. Aniela stwierdziła, że to bardzo dobry pomysł i na pewno chciałaby też coś ciekawego zrobić.
- Czy poprzedni nauczyciel angielskiego organizował coś podobnego? Mogłabym również się w coś zaangażować, nawet mam kilka pomysłów - powiedziała.
- Nie, poprzedni nauczyciel nie był chyba nauczycielem z powołania, ale cieszę się, że chciałaby pani aktywnie włączyć się w życie szkoły - odpowiedział Stefan.

Aniela stała jeszcze chwilę i przysłuchiwała się pięknym wierszom, po czym podziękowała szefowi i powiedziała, że będzie już wracać. Całość dzisiejszych przeżyć porządnie ją zmęczyła i teraz chciała już tylko iść spać. A jutro będzie kolejny dzień i kolejne nowości, podczas gdy wciąż zostało tyle do przygotowania lekcji...
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher

Ostatnio edytowane przez Redone : 24-05-2013 o 22:18.
Redone jest offline