Po pierwsze - Esco - dziękuję ci że się starasz.
Po drugie - Jaka zdrada? Weź mi to wytłumacz łopatologicznie o co ci chodzi, bo zabijanie dechy MG to twoja specjalność ale to już chyba jakaś nadinterpretacja. W ktorym momencie Ananke zdradziła Sabat? Ty pierwszy użyłeś tej nazwy, miałes prawo zagrywać w ten sposób bo to gra, ale teraz wspominasz o tym w Komentarzach i gały mi wyszły na wierzch.
Po pierwsze wy wszyscy naraz powinnieście myśleć, jakby tu wysadzić Jeana-Marca z krzesła a już w szczególności Chris - który z założenia się w tym specjalizuje. Na Boga to Sabat a Jean-Marc okazał się słabym ogniwem, przez niego szalona wariatka biega po mieście... choć tu Pan Chris powinien się zastanowić czy też nie przyczynił się do tego zabierając jej skrzypce...
W tym momencie ważne są informacje, teraz okaże się kto jest godny służyć Sabatowi w mieście. Najpierw wszyscy się zmobilizują aby uporać się z problemem a potem sami się będziecie kopać po tyłkach, a jak nie będziecie nikogo kopać to was skopią.
Gdzie tu nastąpiła zdrada panny Ananke? W tym, że to ona pierwsza powiedziała na głos, że należy skompromitować Biskupa Torreadorów? Że chciała jako pierwsza pomóc Arcybiskupowi i całemu miastu eliminując Jeana-Marca? W sabacie nie ma miejsca na błąd, ci którzy go popełnią kończą tak samo jak zdrajcy. Dobro Sabatu liczy się bardziej niż wszelkie więzi Viniculum! |