Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2013, 23:47   #16
Culture Vulture
 
Culture Vulture's Avatar
 
Reputacja: 1 Culture Vulture nie jest za bardzo znanyCulture Vulture nie jest za bardzo znany
"Wędzone psy. Cholerne smoluchy, wszystko co złe to przez nich."- Podążając za Andrzejem Franz cedził przez zęby klątwy, którymi raczył go brat ilekroć wracał z cotygodniowej popijawy na wiecu. Masując zbolałe żebra ,gwoli sprawiedliwości bluźnił po równo przyjezdnym jak i własnym rodakom, którzy nie po raz pierwszy i zapewne nie ostatni okazali się nieżyczliwymi i nieużytecznymi kanaliami. Naburmuszony i zły, rozmyślając nad sposobami zemsty na smarkatym złodzieju postanowił ustrzec się od dalszych kradzieży przesypując zakupione wcześniej porcje ostrych przypraw do wiszącego mu u pasa mieszka. Tuż po pobudce, zamroczony kacem zaniechał tego prostego zabiegu przypominając sobie o nim dopiero teraz, mając nieprzyjemne przeczucie, że jeszcze przyjdzie mu z niego skorzystać.

- To faktycznie oni. Snadnie ich wypatrzyłeś. - Mruknął z uznaniem do Andrzeja dostrzegając identyczne białe paski na stroju wyrostka stojącego przed ruderą po tym jak dostali się na miejsce.

- Hasło? Buchnęło, zawrzało i zgasło!- Wagabunda, którego poranne perypetie jak i cała sytuacja pozbawiły resztek cierpliwości, przypadł do gówniarza by z krótkiego zamachu strzelić go otwartą dłonią prosto w ucho. Drugą wolną ręką niemal od razu sięgnął ku jego karkowi z zamiarem obezwładniającego chwytu nie chcąc dopuścić do sytuacji w której wyrostek mógłby się wywinąć lub poczęstować go ostrzem kozika w i tak już dostatecznie umęczone żebra.
 

Ostatnio edytowane przez Culture Vulture : 29-05-2013 o 00:00.
Culture Vulture jest offline