Hehehe, takie numery są ok
Kiedyś koleś chciał zapakować do sakwy posrebrzaną trumnę inhumowanego wampira
Ubawu mieliśmy po pachy. Co zabawne - to był nieskazitelny rycerz-kapłan (w KC), który przy okazji rzuciła "Ślepotę" na paladyna z druzyny, żeby samemu się nachapać przy podziale łupów.