Jedną z kilku głupot jakie usłyszałem będąc MG było wejście jednego z moich graczy w pełnej zbroi płytowej (nie jestem pewien czy chociaż zdjął hełm
) do rzeki. Na jego szczęście reszta drużyny pomogła wydostać go z wody zanim się biedak utopił.
Czytałem też kiedyś o gościu który w trakcie niezłej zadymy na jakimś podmokłym terenie rzucił czar błyskawicy.
[ Moderowany przez: [color=#330000:ab963d315d]fleischman @ [/b:ab963d315d]2007-01-25, 15:34 ][/color:ab963d315d]
Przypominam, że to nie jest temat Kwiatki z sesji.