-Skoro muszę- W kapturze znowu pojawił się biały błysk zębów wampira.
Roland Rockwood pobiegł za mnichem poprawiając białe rękawiczki.
Podczas biegu sunął mu się kaptur odsłaniając twarz osiemnastoletniego przystojnego mężczyzny, jednak szybko go naciągnął i jego twarz znowu zniknęła w cieniu kaptura.
-Muszę szybko go dogonić, znowu będzie wkurzona i będzie na mnie wrzeszczeć- Pomyślał biegnąc jak najszybciej potrafił
Kostnica