Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-06-2013, 23:02   #36
Nasty
 
Nasty's Avatar
 
Reputacja: 1 Nasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnieNasty jest jak niezastąpione światło przewodnie
Zwarcie traciła powoli cierpliwość. Ręce jej drżały z ciągłego mocowania się z agresorem.

Jej wybuchowy charakter detonował się samoistnie. Widać granica normy została przekroczona i jak to miała często w swoim postępowaniu impulsywnym zrobiła to co nikt nie mógł przewidzieć. Puściła rękę agresora i chwyciła wkrętarkę z wkrętem na końcu bita. Włączyła swoją wiertarkę, przycisnęła wiertło do powierzchni hełmu szaleńca i wcisnęła wysokie obroty. Wkręt szedł jak w maśle przez szybkę jak i czaszkę. Z hełmu uniosła się smuga czerwieni zmieszana z brązową mazią mózgu i podryfowała w górę w zero – G.

Przeciwnik znieruchomiał. Przynajmniej tyle udało się osiągnąć. Anastazy siedziała na nim chwile bez ruchu patrząc na hełm, a po chwili na swoje ręce i wkrętarkę.

I nagle, nim minęło kilkanaście sekund, nagle wizura hełmu eksplodowała od środka!

Zwarcie odskoczyła zaraz po wybuchu i poczuła jak znów coś lub ktoś ją ciągnie. Cały czas patrzyła na skafander z rozwalonym hełmem.

Drobinki cosmo – szkła, kości, skóry poleciały w górę, a z ust wysunął się pokrwawiony fragment czegoś, co wyglądało jak kręgosłup lub … kolczasta, ociekająca krwią macka.

Skafander zabitego przez Zwarcie człowieka zdawał się puchnąć, rozrywać od środka, jakby za chwilę i on miał eksplodować.

Zwarcie oprzytomniła już w następnym pomieszczeniu. Jeszcze tylko chwilę spojrzała na skafander który rósł w oczach. Podbiegła do konsoli i wciskała awaryjne zamykanie włazu, cały czas patrząc na skafander zza wąskiej ścianki na której była przymocowana konsola.
 
Nasty jest offline