Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2013, 22:27   #90
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 10

Sojusze:
Antymięsny Triumwirat Twardzieli ATT: Arni, Haron, Tomek
Panowie Władcy: Shade, Lecter, Zombietar

Shayt:
Zaatakowałeś ich tak znienacka, że nawet nie wiedzieli co ich zabiło. Zyskałeś 2 poziomy. Zwróciłeś uwagę, że jeden z nich miał kamerę wideo. A drugi mikrofon. To chyba dziennikarz nadający na żywo. Widziałeś mniej więcej co się dzieje z Arnim, Zombitarem i Tomkiem. Mgły z północnej części planszy zniknęły. Pojawiła się nowa na środku. Zaraz wykluje się 5 jaszczerów.

Shade, Lecter:
Pole minowe Shada zniszczyło zachodnie siły ludzkie do tego stopnia, że Lecter dostał tylko ochłapy (przemienił w sumie 7 z czego przetrwało 5 - co i tak Lecterowi dało poziom). Shade zabrał się za południową grupę i jego plan nie udał się tak bardzo jak tego chciał, ale przejął ich wszystkich (doznał po drodze obrażeń). Dodatkowo obaj straciliście sługi od strzałów. Lecter dysponuje teraz 30 żywymi trupami przebranymi za Batmanów. Zauważyliście w pobliżu Zombietara (jego odpis). Wasi Ponurzy dotarli do wrogów, ale Haron to cwaniaczek gargamelski i udało mu się to przetrwać, a Arni to twardziel.

Zombietar (i Tomek):
Pojawiłeś się wśród płonących samochodów skrzyżowania i zarzuciłeś mgłę tutaj. Zauważyłeś jak mgła w parku została wessana przez ruiny szkoły. Dziwne. W każdym razie na tyle długo nie zostałeś zauważony, że zdążyłeś trochę się uzdrowić. Nogi jednak nie odrosły, ale znalazłeś przypalony wózek inwalidzki - kółka działają i to się liczy. Twoi słudzy nieźle znieśli ataki Tomka, ale niestety nie zniszczyli go. Strzały z pistoletu nic mu nie robią, a sikawka jest zbyt wolna. Twój ognik został zniszczony przez ponurego Harona, a Salamandra próbuje wciąż zabić Tomka, ale strumień jej ognia nie sięga na tyle wysoko - inna sprawa, że właśnie ta wysokość sprawiła, że antyterroryści sprawnie pozbyli się wybuchających gnijących... jeszcze gdy byli w powietrzu... a to, że wybuchają jest jak najbardziej magiczne... minimum energii jaka pozostała w Tomku była zbyt niewielka, żeby mógł to przetrwać. Wystarczyła iskra, żeby rozproszyć go w niebyt. Trochę ironicznie kule, które nie mogły zranić Tomka mogły zniszczyć jego własną "amunicję" i doprowadzić do końca.

Tomek już se nie polata.
Dzięki za grę.

Arni, Haron (i Zombietar):
Pojawiliście się odrobinę za późno, żeby cokolwiek zrobić (plus, że Haron musiał zrobić "objazd" przez swoją aurę wielokrotności zużywając przy okazji zamiennika - wszystko wina ponurego Shada!). Co prawda zniszczyliście wszystkie sługi Zombietara pozostające przy... istnieniu, ale jednak Tomka już wśród was nie było. Jego testament jednak zadziałał i otrzymaliście po połowie tego co udało mu się zebrać. Wtem duch doniósł Haronowi gdzie jest Zombietar - na samym środku skrzyżowania, na tyle blisko, że grawitacja wcale nie zadziałała na jego sługi. Natychmiast udaliście się tam zbombardować i splazmować mu dupę! Okazało się, że nie ma dupy, bo Tomek o to zadbał. Ale i tak oberwał ostro. Arni oberwał również od Ponurego Lectera (włącznie z naprawą jego PŻ nie zmieniły się).

Wszyscy:
Słyszycie zbliżające się śmigłowce. Słyszycie też dziwne... dźwięki przypominające ciągnięcie metalowej rurki po betonie dochodzące z parku przy szkole.

 
Anonim jest offline