|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-06-2013, 13:27 | #81 |
Reputacja: 1 | Wykupuję cechę Aura na 1. Potem Aurę Wielokrotności. Wysyłam lustrzane odbicie by, przez dach, zleciało do piwnicy jakiegoś z budynków. Takiego w którym mu nic nie przeszkodzi. Odbicie ma dostać się do jakiejś piwnicy. Im niżej tym lepiej, byleby pozostało na otwartej przestrzeni. Nie będąc pewnym działania Zabójcy lecę wtedy dalej w dół, pod ziemię. Gdy pojawi się Ponury Zabójca lub (lub cokolwiek zdolnego mnie zabić) zamieniam się miejscami z odbiciem. Niezależnie czy doleci już do celu, czy wywali mnie gdzieś w środku budynku. Tymczasem wysyłam zwiadowcę by odnalazł Zombietara, gdy zamelduje o miejscu jego pobytu bombarduję go Wybuchającymi Gnijącymi. Ponurego wysyłam by ubił Ognik Zombietara. - Tomek! Mam dziwną i bardzo oportunistyczną (dla mnie) propozycję i prośbę. Opcja a) poświęć się dla Triumwiratu. Zerwij sojusz. Wtedy mój Ponury cię zabije [gwoli ścisłości, gdyby Tomek się zgodził to rozkazy Ponurego ulegają adekwatnej zmianie] Opcja b) schowaj się gdzieś! Jakieś podziemia, czy coś i walcz za pomocą przywołańców! Jeśli Któryś z trupów dostanie 80 punktów za ciebie to będzie już koniec wojny! |
02-06-2013, 13:36 | #82 |
Reputacja: 1 | Kolejne rozwinięcie do szybkości. Używam modułu naprawczego i biegnę (z nadjamajską prędkością) na wschód na pozycję Tomka, aby rozprawić się ostatecznie z Zombietarem. Po drodze wykorzystuję szybkość, aby unikać zagrożeń (woda, ogień, Shayt i jego pieszczochy), wykorzystuję osłony (biegnę między samochodami, płotami, gruzami), jeżeli ktoś się nawinie przebiegam bez zatrzymywania się i używam pił mechanicznych aby zdobyć parę dodatkowych fragów na moim kill-o-mierzu. Kiedy będę na miejscu namierzam Zombietara karabinem. Piromanta? Ciekawe co powie na odrobinę plazmy! Jeb, jeb z karabinku plazmowego! Jak po dwóch kulach plazmy będzie jeszcze dychał to podbiegnę do gnojka i wyrwę mu tą siekierkę z łepetyny. Ostatnio edytowane przez Stalowy : 02-06-2013 o 13:48. |
02-06-2013, 13:49 | #83 |
Reputacja: 1 | Pyro 12 Chcąc sparaliżować Tokma, śmieję się jak najgłośniej mogę. Poza nim niech sparaliżują się jeszcze inne wrogie istoty (najlepiej jakiś Zabójców, jak będą nasłani, no i może Arniego, jak usłyszy. Ogólnie tych, co mnie chcą zaatakować). Chwytam kość i tworzę pod sobą fosę lawy (najlepiej, jak Arni będzie już sunął w moim kierunku, ale na pewno nie czekam na niego ). Spadam w nią i robię przejście do... (info dla MG). Przed zniknięciem przyzywam Salamandrę, niech pojawi się zaraz za Tomkiem (w powietrzu) i od razu niech zieje ogniem! Jak ognik już wystrzeli kulę, to niech wraca do mnie. Nie utrzymuję już mgły, tak by Antyterroryści i Strażacy mogli zaatakować Tomka (choć mam nadzieję, że już nie żyje). Jak co, niech pakują w niego ile wlezie! Jak stracą ten cel, to niech siekają w co się da. Sprowadzam nową mgłę nad skrzyżowanie (tak by nie ogarniała Antyterrorystów, ale jak najwięcej można). Piję mózgtajl. Przyzywam Obrońcę Ponurego. Myślośmiercią i Myślozabójstwem przemieniam kogo mogę (im groźniejszy tym lepiej) i niech nowi zwiększają mają mało liczną armię. Tworzę dynamit. Fajnie, jakbym znalazł jakąś padlinę. Ostatnio edytowane przez AJT : 02-06-2013 o 14:17. |
02-06-2013, 13:55 | #84 |
Reputacja: 1 | Twardość łusek 2 Pogoń za tym cyborgiem nie ma większego sensu, tak samo jak losowa walka o dobicie umierających. Za to grupy ludzi nadciągających z granic są dosyć interesujące. Shayt składa jaja w jakichś krzakach i leci z podwładnymi wybić tamte niedojdy z północy. Strategia walki niezmienna - pierw granato-Jaszczery, później on dobija to, co przeżyło. W razie odniesienia obrażeń zjada pierwszego lepszego nieszczęśnika, który nawinie mu się pod pazury. |
02-06-2013, 14:15 | #85 |
Reputacja: 1 | Przyzywam piekielnego ogara w takim momencie, w którym będzie dolatywać do mnie kula ognia żeby to on wyłapał ją na klatę. Powinien to przeżyć więc później ma zacząć siać popłoch w armii wroga, na którą też zrzucam wybuchających mając nadzieję, że pozostawieni sami sobie zaczną poruszać się w stronę swego pana. Co również mam nadzieję zdradzi jego miejsce pobytu. Sam staram się unikać wody gdyż kule nie powinny mi zaszkodzić skoro jestem eteryczny, główna siła uderzeniowa wybuchających ma więc celować w strażaków. |
02-06-2013, 15:00 | #86 |
Reputacja: 1 | - Hej! Tomek! Nie ignoruj mnie! Odpowiedz coś! //Gdyby gracz nie zauważył, Haron zwracał się bezpośrednio do Tomka w moim poście : P |
02-06-2013, 18:03 | #87 |
Reputacja: 1 | Necro6 Pole minowe ma się pojawić pod nogami ekipy z zachodu. Ponure Auto ma zaatakować wóz strażacki. Używa mgły na ekipę z południa i przemienia się w żywego. Używa fortelu by zbliżyć się do ekipy z południa i przejąc ich myślozabójstwem. Dodatkowo tworzy 2 kościająki. Jeśli to się uda ruszą z armią ku cmentarzowi. Ponury na Harona.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
02-06-2013, 18:05 | #88 |
Reputacja: 1 | nie zginę i nie będę się chował, a co. |
02-06-2013, 19:10 | #89 |
Reputacja: 1 | Paralizacja 3 Chaos 2 Wysyłam moje Enty przeciwko strażakom z zachodu, kogo mogę załatwiam mocami na odległość. Niech Jeden Bibliofil poprzebiera jakoś fajnie sługi. Ponury na Arniego. W razie bezpośredniego zagrozenia przybieram formę enta.
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
02-06-2013, 22:27 | #90 |
Reputacja: 1 | Odpis 10 Sojusze: Antymięsny Triumwirat Twardzieli ATT: Arni, Haron, Tomek Panowie Władcy: Shade, Lecter, Zombietar Shayt: Zaatakowałeś ich tak znienacka, że nawet nie wiedzieli co ich zabiło. Zyskałeś 2 poziomy. Zwróciłeś uwagę, że jeden z nich miał kamerę wideo. A drugi mikrofon. To chyba dziennikarz nadający na żywo. Widziałeś mniej więcej co się dzieje z Arnim, Zombitarem i Tomkiem. Mgły z północnej części planszy zniknęły. Pojawiła się nowa na środku. Zaraz wykluje się 5 jaszczerów. Shade, Lecter: Pole minowe Shada zniszczyło zachodnie siły ludzkie do tego stopnia, że Lecter dostał tylko ochłapy (przemienił w sumie 7 z czego przetrwało 5 - co i tak Lecterowi dało poziom). Shade zabrał się za południową grupę i jego plan nie udał się tak bardzo jak tego chciał, ale przejął ich wszystkich (doznał po drodze obrażeń). Dodatkowo obaj straciliście sługi od strzałów. Lecter dysponuje teraz 30 żywymi trupami przebranymi za Batmanów. Zauważyliście w pobliżu Zombietara (jego odpis). Wasi Ponurzy dotarli do wrogów, ale Haron to cwaniaczek gargamelski i udało mu się to przetrwać, a Arni to twardziel. Zombietar (i Tomek): Pojawiłeś się wśród płonących samochodów skrzyżowania i zarzuciłeś mgłę tutaj. Zauważyłeś jak mgła w parku została wessana przez ruiny szkoły. Dziwne. W każdym razie na tyle długo nie zostałeś zauważony, że zdążyłeś trochę się uzdrowić. Nogi jednak nie odrosły, ale znalazłeś przypalony wózek inwalidzki - kółka działają i to się liczy. Twoi słudzy nieźle znieśli ataki Tomka, ale niestety nie zniszczyli go. Strzały z pistoletu nic mu nie robią, a sikawka jest zbyt wolna. Twój ognik został zniszczony przez ponurego Harona, a Salamandra próbuje wciąż zabić Tomka, ale strumień jej ognia nie sięga na tyle wysoko - inna sprawa, że właśnie ta wysokość sprawiła, że antyterroryści sprawnie pozbyli się wybuchających gnijących... jeszcze gdy byli w powietrzu... a to, że wybuchają jest jak najbardziej magiczne... minimum energii jaka pozostała w Tomku była zbyt niewielka, żeby mógł to przetrwać. Wystarczyła iskra, żeby rozproszyć go w niebyt. Trochę ironicznie kule, które nie mogły zranić Tomka mogły zniszczyć jego własną "amunicję" i doprowadzić do końca. Tomek już se nie polata. Dzięki za grę. Arni, Haron (i Zombietar): Pojawiliście się odrobinę za późno, żeby cokolwiek zrobić (plus, że Haron musiał zrobić "objazd" przez swoją aurę wielokrotności zużywając przy okazji zamiennika - wszystko wina ponurego Shada!). Co prawda zniszczyliście wszystkie sługi Zombietara pozostające przy... istnieniu, ale jednak Tomka już wśród was nie było. Jego testament jednak zadziałał i otrzymaliście po połowie tego co udało mu się zebrać. Wtem duch doniósł Haronowi gdzie jest Zombietar - na samym środku skrzyżowania, na tyle blisko, że grawitacja wcale nie zadziałała na jego sługi. Natychmiast udaliście się tam zbombardować i splazmować mu dupę! Okazało się, że nie ma dupy, bo Tomek o to zadbał. Ale i tak oberwał ostro. Arni oberwał również od Ponurego Lectera (włącznie z naprawą jego PŻ nie zmieniły się). Wszyscy: Słyszycie zbliżające się śmigłowce. Słyszycie też dziwne... dźwięki przypominające ciągnięcie metalowej rurki po betonie dochodzące z parku przy szkole. |