Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2013, 22:55   #97
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 11

Wszyscy:
Pomimo dźwięków śmigłowce jeszcze nie przyleciały.

Lecter:
Nie robiąc sobie nic z wrogów, razem z gromadą swoich sług poszliście do ruin szkoły gdzie odkryliście Eteryczny Wir. Wciąga powietrze i co mniejsze przedmioty takie jak kartki papieru, liście, źdźbła trawy. Przechodząc na drugą stronę przechodzi się na Plan Eteryczny - tam gdzie latają Upiory, gdy są całkowicie niewidzialne. Wir jest dwustronny, przechodząc przez niego staniesz się ze swoją armią niematerialny i półprzezroczysty. Dodatkowo te dźwięki wskazują, że coś się zbliża z Wiru. Działanie tego i Piekielnego Marszu może przynieść niespodziewane efekty. Twój Ponury uderzył w Harona, ale upiór jeszcze istnieje. Jest na skrzyżowaniu.

Haron (i Shade i Zombietar i Lecter):
Zwiadowca zobaczył to samo co Lecter przy ruinach szkoły. Zombitar cię sparaliżował. Przez co bez problemu przeleciał cię... żebyś poczuł jego żar... taaak... W każdym razie wtedy zamieniłeś się ze swoim sobowtórem i nie było gwałtu. Paraliż jednak ci nie minął, gdy znalazłeś się w swojej ulubionej piwnicy (BLOK 1)... i po chwili dostałeś dwoma Ponurymi od Lectera i Shada. To bolało, ale nadal istniejesz. Twój Ponury za to dotarł do Shada, ale został zneutralizowany przez jego Ponurego Obrońcę.

Shade:
We mgle na cmentarzu spotkałeś człowieka. Tego samego, który wcześniej przemienił 10 twoich sług w ludzi i zniknął. Teraz mówi ci, że garstka ludzi poukrywała się na cmentarzu, a on obroni ich wszystkich, ale jako, że ma ograniczoną moc, a was wszystkich jest tak dużo to pozwoli ci przetrwać i odejść z cmentarza. Mówi, że pokona cię z łatwością, ale całej waszej szóstki nie. Dodatkowo nawet, gdyby przegrywał to odteleportuje się i zemści się, więc lepiej będzie jak sobie pójdziesz. Zgnilizna na upiory za bardzo nie działa, bo nie ma co im odpaść. Ich "ciało" mimo częściowej materialności jest tylko ich fantazją upadabniającą ich do ludzi ponieważ niegdyś byli ludźmi i nadal myślą w ludzkich kategoriach.

Shayt:
Na basenie zauważyłeś mnóstwo zwłok ludzi. Tomek zadbał o to, żeby byli poćwiartowani kosą. Zwróciłeś uwagę, że basen nie ma już wody, a tylko krew. Gęstą, w ogóle nierozwodnioną. Kolejna 5 twoich sług pojawiła się.

Arni (i Zombietar):
Wpadłeś w pułapkę Zombietara, ale dzięki pomocy Harona poradziłeś sobie jakoś. Szybkość ci rzeczywiście opadła, ale dostałeś trochę turbo wstecznego, gdy nadziałeś się na minę i odrzuciło cię w tył. Plazmą pozbyłeś się Salamandry, ale oberwałeś od kuli ognia i jak Żywiołak do ciebie dotrze (a właśnie przetapia się przez wrak jednego auta) to może zrobić się tak. A przy okazji twój sojusznik Haron dał ci trochę darmowej siły życiowej! Zombietar widział, że leżysz teraz przy południowej ścianie SuppaMarketu. A i jeszcze jedno: odporność na ogień pomogła ci znacznie, ale uderzenie kuli ognia i tak zawierało pewien stopień siły. No i w sumie z tą odpornością to spotkanie z żywiołakiem nie będzie aż takie straszne.

Zombietar:
Dopiero po zdjęciu formy ognistej kuli zauważyłeś kolejny poważny ubytek w twoim ciele. Stopiłeś też swój wózek inwalidzki! Pamiętajcie drogie dzieci: zmieniając się w kulę ognia nie trzymajcie w ręku dynamitu nawet jeśli jesteście odporni na ogień.

 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 03-06-2013 o 23:11.
Anonim jest offline