|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-06-2013, 23:12 | #91 |
Reputacja: 1 | Piekielny marsz 2 Ponury na Harona Ruszam w kierunku dziwnych odgłosów. Pytam moich kumpli czy mają jakieś pomysły gdzie jeszcze mogą być ludzie
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |
02-06-2013, 23:18 | #92 |
Reputacja: 1 | Bateria i osłona przed ogniem. Używam modułu naprawczego i osłony przed ogniem. Kiedy tylko namierzę Zombietara od razu wypalam w niego dwa razy z plazmy, a jak będzie jeszcze trzeba to skaczę przez ogień i tnę go upiorną kosą Tomka. Jak to za mało to też piłami. Jeżeli i po tym nie padnie to wyrywam mu jeszcze tą cholerną siekierkę z przegniłego łba. Uważam na wybuchających podwładnych Harona, aby mnie żaden nie wybuchnął. Ostatnio edytowane przez Stalowy : 02-06-2013 o 23:31. |
03-06-2013, 10:20 | #93 |
Reputacja: 1 | Pyro 14 Nekro 3 Żniwiarz 9 W momencie zmieniam się w formę ognia i jako ognista kula odlatuje.Spowalniam Arniego nową mocą. Śmiechem paraliżuje Harona i innych mi zagrażających (Arniego nie muszę, bo jest już wolniejszy niż człowiek). Na drodze Arniego do mnie tworzę pole minowe. Czemu tylko ja mam nie mieć dupy, co? Utrzymuję mgłę, niech Arni nie wie w co się pakuje. Oddalając się, przyzywam Ognika (w miejsce, z którego odleciałem), jak zobaczy Arniego, to kula. Dla jego towarzystwa niech pojawi się Salamandra. Jako trzeci kumpel, niech pojawi się Żywiołak. Ta trójka powinna godnie, zamiast mnie, przywitać Arniego. Jeśli, któryś sługa polegnie w walce z Arnim, niech wybucha, niczym Terrorysta. A ja sobie lecę, jak najszybciej mogę. Przyzywam Ponurego Obrońcę, niech lata koło mnie. Próbuje przelecieć Harona. Niech poczuje mój żar. Docelowo lecę gdzieś na wschód i tam ląduje (przy stworzonej kiedyś przeze mnie lawie). Po drodze Myślośmiercią i Myślozabójstwem próbuję zabić, jak ktoś się napatoczy (może w śmigłowcach, jakbym sięgnął). Koło bloku powinna być jakaś padlina (chociażby Zenkowa przy lawie), zjadam tyle ile trzeba by mieć pełne PN. Ostatnio edytowane przez AJT : 03-06-2013 o 17:13. |
03-06-2013, 17:02 | #94 |
Reputacja: 1 | Necro7 Ponury Zabójca i zgnilizna (jeśli w ogóle na upiory działa) na Harona. Tworzy z jednego zwykłego sługi Mózgtajl i go łyka. Strzelcy mają go ostrzelać. Tym razem się nie wymknie z tymi 1 punktem. Tworzy 2 Kościająki. Rzuca mgłę na cmentarz na który się udaję, jeśli śmigłowce będą atakować cmentarz mimo mgły ucieka do kolejki podziemnej.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
03-06-2013, 18:30 | #95 |
Reputacja: 1 | Stalowe 3 Zabiera ze sobą kolejną grupkę Jaszczerów, po czym kryje się za basenem i w oczekiwaniu na ewentualnego śmigłowca z północy składa jaja. Jeśli ten się pojawi i będzie wystarczająco blisko, to wbiegnie po ścianie na budynek i podleci do niego, żeby zdjąć żołnierzy w kabinie (no chyba, że będzie to groziło zbyt poważnymi obrażeniami). Czego, jak czego, ale ataku powietrznej jaszczurki to się na pewno nie spodziewają! W takim przypadku po wykonaniu zadania wyskoczy z wnętrza pojazdu i spokojnie doleci do ziemi. Jeśli jednak z jakichś przyczyn do akcji nie dojdzie, to po prostu wbiegnie do wnętrza pływalni. A nuż tam na coś natrafi. |
03-06-2013, 22:12 | #96 |
Reputacja: 1 | Wykupuję drugi slot na aurę oraz wzmocnienie żywotności. Wysyłam zwiadowcę by sprawdził co jest nie tak z parkiem za szkołą. Jeśli coś dużo wartego to żniwiarz leci to zaciukać. Inaczej ma uderzyć w Shadea. Powtarzam manewr z moją kopią (leci do jakiejś piwnicy, w razie niebezpieczeństwa zamieniam się z nim miejscami i daję nura pod ziemię). |
03-06-2013, 22:55 | #97 |
Reputacja: 1 | Odpis 11 Wszyscy: Pomimo dźwięków śmigłowce jeszcze nie przyleciały. Lecter: Nie robiąc sobie nic z wrogów, razem z gromadą swoich sług poszliście do ruin szkoły gdzie odkryliście Eteryczny Wir. Wciąga powietrze i co mniejsze przedmioty takie jak kartki papieru, liście, źdźbła trawy. Przechodząc na drugą stronę przechodzi się na Plan Eteryczny - tam gdzie latają Upiory, gdy są całkowicie niewidzialne. Wir jest dwustronny, przechodząc przez niego staniesz się ze swoją armią niematerialny i półprzezroczysty. Dodatkowo te dźwięki wskazują, że coś się zbliża z Wiru. Działanie tego i Piekielnego Marszu może przynieść niespodziewane efekty. Twój Ponury uderzył w Harona, ale upiór jeszcze istnieje. Jest na skrzyżowaniu. Haron (i Shade i Zombietar i Lecter): Zwiadowca zobaczył to samo co Lecter przy ruinach szkoły. Zombitar cię sparaliżował. Przez co bez problemu przeleciał cię... żebyś poczuł jego żar... taaak... W każdym razie wtedy zamieniłeś się ze swoim sobowtórem i nie było gwałtu. Paraliż jednak ci nie minął, gdy znalazłeś się w swojej ulubionej piwnicy (BLOK 1)... i po chwili dostałeś dwoma Ponurymi od Lectera i Shada. To bolało, ale nadal istniejesz. Twój Ponury za to dotarł do Shada, ale został zneutralizowany przez jego Ponurego Obrońcę. Shade: We mgle na cmentarzu spotkałeś człowieka. Tego samego, który wcześniej przemienił 10 twoich sług w ludzi i zniknął. Teraz mówi ci, że garstka ludzi poukrywała się na cmentarzu, a on obroni ich wszystkich, ale jako, że ma ograniczoną moc, a was wszystkich jest tak dużo to pozwoli ci przetrwać i odejść z cmentarza. Mówi, że pokona cię z łatwością, ale całej waszej szóstki nie. Dodatkowo nawet, gdyby przegrywał to odteleportuje się i zemści się, więc lepiej będzie jak sobie pójdziesz. Zgnilizna na upiory za bardzo nie działa, bo nie ma co im odpaść. Ich "ciało" mimo częściowej materialności jest tylko ich fantazją upadabniającą ich do ludzi ponieważ niegdyś byli ludźmi i nadal myślą w ludzkich kategoriach. Shayt: Na basenie zauważyłeś mnóstwo zwłok ludzi. Tomek zadbał o to, żeby byli poćwiartowani kosą. Zwróciłeś uwagę, że basen nie ma już wody, a tylko krew. Gęstą, w ogóle nierozwodnioną. Kolejna 5 twoich sług pojawiła się. Arni (i Zombietar): Wpadłeś w pułapkę Zombietara, ale dzięki pomocy Harona poradziłeś sobie jakoś. Szybkość ci rzeczywiście opadła, ale dostałeś trochę turbo wstecznego, gdy nadziałeś się na minę i odrzuciło cię w tył. Plazmą pozbyłeś się Salamandry, ale oberwałeś od kuli ognia i jak Żywiołak do ciebie dotrze (a właśnie przetapia się przez wrak jednego auta) to może zrobić się tak. A przy okazji twój sojusznik Haron dał ci trochę darmowej siły życiowej! Zombietar widział, że leżysz teraz przy południowej ścianie SuppaMarketu. A i jeszcze jedno: odporność na ogień pomogła ci znacznie, ale uderzenie kuli ognia i tak zawierało pewien stopień siły. No i w sumie z tą odpornością to spotkanie z żywiołakiem nie będzie aż takie straszne. Zombietar: Dopiero po zdjęciu formy ognistej kuli zauważyłeś kolejny poważny ubytek w twoim ciele. Stopiłeś też swój wózek inwalidzki! Pamiętajcie drogie dzieci: zmieniając się w kulę ognia nie trzymajcie w ręku dynamitu nawet jeśli jesteście odporni na ogień. Ostatnio edytowane przez Anonim : 03-06-2013 o 23:11. |
03-06-2013, 23:47 | #98 |
Reputacja: 1 | Piły w tej sytuacji na niewiele się zdarzą. W walce z takimi przywołańcami tylko Uber-Kosa sprawdza się. Użyłem modułu naprawczego i wzmacniam osłonę przed ogniem. Jeżeli nie mogę zwiać żywiołakowi, wtedy łupię go kosą. Jeżeli zdołam wywalam dziurę (kosą lub plazmą) w ścianie SuppaMarketu i czmycham do środka. Wewnątrz jeżeli ktokolwiek jeszcze żyje to obrywa ode mnie. Potem kieruję się do podziemi, aby odetchnąć chwilę i dokonać napraw. Kieruję się na południowy zachód. |
04-06-2013, 00:09 | #99 |
Reputacja: 1 | Wpadam głęboko pod ziemię. Tam powinienem być bezpieczny. Wysyłam Ponurego aby ubił salamandrę co do Arniego się przedziera. |
04-06-2013, 11:01 | #100 |
Reputacja: 1 | Przywołuje Salamandrę i wzywam Ponurego Obrońcę (niech zneutralizuje tego od Harona). Żywiołak niech nie atakuje już Arniego, tylko szuka ludzi do zabicia (niech idzie do Bloku 2). Ognika wysyłam na cmentarz, niech kulą ognia tam zacznie podpalać drzewa (albo zaatakuje typka, który grozi Shadowi. Taki pomocniczy atak niech będzie, jak Shade zdecyduje się atakować). Ja sam wczołguję się na salamandrę i udaję się na niej w poszukiwaniu jakiejś padliny (sorki, ale może Zenek się nada). Poza tym przy gruzach powinni być jacyś martwi. Chce odnowić swoją nieumarłość. A może i jakieś niedobitki dadzą się nadziać na Myślośmierć i Myślozabójstwo. Na koniec czołgam się z powrotem w pobliże lawy. Mgłę utrzymuje. Tak samo jak Spowolnienie na Arnim. Jak coś się do mnie zbliża, to paraliżuję śmiechem. Ostatnio edytowane przez AJT : 04-06-2013 o 13:38. |