Piły w tej sytuacji na niewiele się zdarzą. W walce z takimi przywołańcami tylko Uber-Kosa sprawdza się.
Użyłem modułu naprawczego i wzmacniam osłonę przed ogniem. Jeżeli nie mogę zwiać żywiołakowi, wtedy łupię go kosą.
Jeżeli zdołam wywalam dziurę (kosą lub plazmą) w ścianie SuppaMarketu i czmycham do środka. Wewnątrz jeżeli ktokolwiek jeszcze żyje to obrywa ode mnie.
Potem kieruję się do podziemi, aby odetchnąć chwilę i dokonać napraw. Kieruję się na południowy zachód. |