Szafa była niemalże całkiem pusta. poza kupą szmat, dwiema książkami i niewielką srebrną tacką nie znalazło się tam nic ciekawego. Garag uznał, że w mniejszej formie tacka będzie wygodniejsza i w parę chwil zbił ja swoim ciężkim młotem w mniejszą formę.
Na szczęście ostatni nieprzeszukany truposz to było już co innego. Aż taki biedny to on nie był, ale wiadomo zachłanność to zachłanność, nikt nie ma za dużo monet w sakwie. Sporych rozmiarów woreczek ze srebrnikami i ozdobny pas były całkiem niezłą zdobyczą.
-To jak chcecie robić sobie przerwę czy ruszamy dalej?-Rzekł gdy tylko schował swoje znaleziska do plecaka.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
Ostatnio edytowane przez JPCannon : 05-06-2013 o 09:02.
|