Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2013, 12:01   #29
Luphinera
 
Luphinera's Avatar
 
Reputacja: 1 Luphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodze
Anraniel odcięła się na chwilę od tego co się działo. Czuła jak deszcz upada na jej kaptur, uderza w jej ramiona. Skupiła wzrok na bandycie. Wyjęła z kołczanu strzałę, nałożyła ją na cięciwę. Naciągnęła cięciwę ze strzałą do policzka i przesuwała bronią z kierunkiem w którym skierował się bandyta.

Na szczęście miała czysty strzał, a bandyta tylko jej ułatwił pozostawiając łuk. Wypuściła powietrze w tym samym momencie co wypuściła strzałę. Cichy świst a strzała trafiła mężczyznę w bok. Ostatniego zbira zostawiła krasnoludowi. Niech się czymś wykaże.
Łuk zarzuciła szybkim ruchem na plecy i podeszła do Maximilliana.
-Masz miksturę leczniczą? Nasz pracodawca jest w ciężkim stanie. -powiedziała, w jej głosie słyszalna była nikła nutka lęku oraz niepokoju.
 
__________________
"Wszyscy mamy swoje anioły, naszych opiekunów. Nie wiemy jaki przybiorą kształt. Jednego dnia mogą być starcem, innego małą dziewczynką. Ale nie dajcie się zwieść pozorom- mogą być groźne jak smok. Jednak nie walczą za nas, przypominają nam tylko, że to nasze zadanie.Każdego kto tworzy własne światy."
Luphinera jest offline