Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2013, 13:51   #77
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Jak to zwykł Engelbert mówić… Mylił się… Mylił, oj tak, ale niezwykle rzadko. I tym razem tak było. Nie było z tego powodu jednak do śmiechu, bo zgodnie z przypuszczeniami zostali zaatakowani. Ale całe szczęście przewidział to i dał radę przekonać ludzi, by przygotować się do tego ataku. Zawsze lepiej tak, niż jakby, o zgrozo, posłuchali na przykład Gotfryda i zesłany by był na nich taki sam deszcz strzał, jak teraz. A niechybnie by tak było. Dzięki Engelbertowi, mieli szanse na przeżycie. Hoef mógł się czuć jak bohater. I czuł się tak! I nie zmieniało tego faktu rzeczy to, że nawet nie zdobył się jeszcze na strzał. Przeturlał się tylko do wozu i nie wyściubiał swej głowy ponad niego. Mocno ściskał łuk, jeszcze mocniej strzałę, ale jego odwaga nie pozwalała mu się wychylić, by strzelić. Spróbował jedynie wystrzelić ponad wozami po drugiej stronie, raczej na ślepo, w kierunku, z którego strzały nadlatywały. Tak, czy siak nie widział przeciwnika, a spróbować nie zaszkodzi.
 
AJT jest offline