Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-06-2013, 15:22   #33
Luphinera
 
Luphinera's Avatar
 
Reputacja: 1 Luphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodzeLuphinera jest na bardzo dobrej drodze
Anraniel złapała buteleczkę z miksturą. Na szczęście padający deszcz nie przeszkodził jej w tym zadaniu i mikstura lecznicza była bezpieczna. Odetchnęła z ulgą, choć naprawdę co to za pomysł rzucać gdy stała obok niego?
Spojrzała jeszcze szybko w stronę gdzie zostali bandyci. Jeden ranny od jej strzały, drugi zaś jeszcze chce walczyć. Odwróciła się i podeszła do Avesa.
-Mam miksturę, trzeba będzie podziękować potem Maximilianowi. -powiedziała i uklękła przy ich pracodawcy. Musnęła lekko dłonią jego policzek.
-I nie waż się kombinować! Mam Cię na oku. -dodała. Miała nadzieję, że ta mikstura pomoże, że nic mu się nie stanie. Zamknęła na chwilę oczy, deszcz zalewał. Trzeba będzie znaleźć potem jakieś suche miejsce i ogrzać w jakiś sposób rannego. Wyziębienie też nie jest dobre dla elfów. Sama dobrze o tym wiedziała.
-Co mam robić? -zapytała patrząc na niego, nie miała okazji w swoim życiu udzielać komuś pomocy. Jej dawny zawód polegał na ucieczce i grze solo...
 
__________________
"Wszyscy mamy swoje anioły, naszych opiekunów. Nie wiemy jaki przybiorą kształt. Jednego dnia mogą być starcem, innego małą dziewczynką. Ale nie dajcie się zwieść pozorom- mogą być groźne jak smok. Jednak nie walczą za nas, przypominają nam tylko, że to nasze zadanie.Każdego kto tworzy własne światy."
Luphinera jest offline