Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-06-2013, 22:04   #80
wysłannik
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
- To nie jest najlepszy pomysł... - powiedział gdy członkowie karawany w większości zagłosowali za tym, by zostać w miejscu na noc. Magnus za cholerę nie chciał zostawać w takim miejscu. Drakwald był straszny za dnia, ale w nocy... w nocy był przerażający. W nocy tylko mutanci, zwierzoludzie i wiedźmy po nim łazili, a teraz i ich czekała taka przygoda. Co prawda nigdzie nie szli, bo rozbili coś na kształt obozu ale i tak lepszy byłby galop do gospody, a przynajmniej tak się wydawało Magnusowi. Ale cóż, nic zrobić nie mógł. Splunął na ziemie gdy decyzja o postoju była już potwierdzona i wziął się do pracy, sam jechać nie miał co.

Noc przyszła szybko. Przez pewien czas, gdy ludzi nieco się uspokoili a kobiety i dzieci spać iść miały, wydawało się że będzie spokojnie. Do przyjemnej atmosfery przyłączyło się również wino. Jednak spokój nie trwał długo.
Nagły świst strzał pobudził wszystkich do gotowości. W ziemi zza wozami pokazało się parę wbitych strzał wystrzelonych z ciemności lasu, jednak nie wszystkie były chybione, pech chciał że Magnus oberwał jedną z pierwszych strzał, i to dość pokaźnie. - Psia mać! Oberwałem! - wykrzyknął widząc sterczącą w swoim prawym ramieniu strzałę. Zaraz rzucił się za wozy, by uniknąć kolejnego ostrzału albo przynajmniej jego części, bo strzały leciały z obu stron. Swoją strzałę szybko wyją z ramienia. Oderwał część swojego płaszcza by zrobić zacisk na ręce. Oczywiście to w dużym stopniu wykluczało go z walki, walczył prawą ręką, a ta była teraz niesprawna.
 
__________________
"Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków.
wysłannik jest offline