Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2013, 20:37   #8
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Kantyna, uniwersalne miejsce dla wszystkich jednostek, korporacji, miejsce które osiągnęło najwyższy stopnień ewolucji i nie dało się go już ulepszyć, ani bardziej spieprzyć. Teoretycznie. W praktyce okazało się że da się coś schrzanić. Nemezis kantyny przyszło pod postacią jednego z byłych członków Bauchausu, jak za dotknięciem przeklętej różdżki, gdy tylko spróbował wyjąć piwo z automatu, ten zamigotał i zgasł odmawiając dalszego posłuszeństwa. Żadne restartowanie maszyny, walenie w obudowę nie pomagało, była martwa.

Cervantes zamierzał uczcić to minutą ciszy nad swoją jedyną puszką piwa po męczącym dniu. W zasadzie brązowego nektaru było tam już zaledwie do połowy, ale znaczyło to jedynie że trzeba się nim będzie bardziej rozkoszować. Założenia znowu trafił szlak, kiedy rudy, który i tak podpadł Capitolczykowi zachowaniem i nachalnością wobec jedynej obecnej na miejscu kobiety, najzwyczajniej w świecie spadł na stolik z piwem Cortez'a. Tego już mu było za wiele, zapewne kopnąłby rudzielca, gdyby ten nie zaczął skakać jak małpa na speedzie. Żeby było ciekawiej, pojawiło się kilku przydupasów wrzodu na dupie. Cóż mógł zrobić Puszka, jak nie sięgnąć po nogę od połamanego stołu i dołączyć się do ogólnego chaosu, jaki ogarnął kantynę. Nie stanął u boku Imperialczyka i człowieka Mishimy, zamiast tego, nieczysto zamachnął się od tyłu na jednego z Bauchauczyków, którzy postanowili wesprzeć rudzielca. Nie było to czyste, nie było to honorowe, to było skuteczne. Tego właśnie nauczył się za czasów działań w Wolnych Marines. Nie jest ważne czy komuś spodoba się w jaki sposób wykonałeś zadanie, o ile zostało wykonane. Noga z przyjemnym łomotem spotkała się z potylicą a to był dopiero początek.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline