Po pierwsze najlepszy czas na rozmowy, to przede wszystkim wieczory. Rozmowy takie ograniczają się co prawda tylko do osób z celi, ale to zawsze jakiś początek.
W czasie przemarszu też jest okazja pogadać, choć strażnicy temperują takie zapędy pałkami.
Co do próby ucieczki to proszę bardzo, ja niczego nie wzbraniam. Faktycznie ostatnia scena nadaję się do ucieczki. Jest noc, pada deszcz, stosunkowo mało strażników. Okazja, więc jest. Czy odważycie się podjąć próbę, to już od was zależy?
Pamiętajcie, że w eskorcie poza strażnikami jest jeszcze nadzorca Urg oraz elfka Illandra.
Zdradzać nie będę, czy za moment nastąpi magiczna ucieczka. Po co psuć niespodziankę. Zarówno wy, jako gracze, jak i wasze postaci możecie liczyć na cud, albo kombinować jak uciec.
Ja nic nie narzucam, ani nie pokazuje palcem "tu jest scenariusz".
Decydujcie, ryzykujcie
EDIT:
Może to nie jest jasno napisane w poście, ale wśród wybrańców Lanthisa jest też minotaur, kender i rodzina krasnoludów.
Wynika to z tego, że elf wskazał grupy, czyli waszych BG oraz NPC z którymi jesteście skuci.