Cytat:
Napisał Kerm Problem z rozmową/planowaniem jest taki, że zapewne nie wierzymy jedni drugim.
Nie wyobrażam sobie biegania od człowieka do człowieka (lub nieludzia) i pytania, czy przyłączysz się do próby ucieczki.
Zapewne szósta z kolei osoba pobiegłaby z informacjami do strażników. |
Rly?
Kilka dni gdzieś razem maszerujemy, ładnych kilka dni dostajemy baty na galerze, tydzień w kopalni...
Nawet jeżeli nie rozmawiamy (kretyńskie założenie, ale niech jest) to widzę czy ktoś dostaje baty czy strażnicy markują; czy pracuje w tej kopalni czy "przekłada młotek". Widzę czy ktoś się rozgląda po okolicy czy patrzy w ziemie. W końcu - wiem czy ktoś się niezdrowo interesuje innymi czy nie... (po co umieszczać szpiega skoro nie szpieguje?).
Tak samo jak w pełnej nieznanych ludzi knajpie kogoś wybieram i się do niego dosiadam; tak samo tutaj kogoś wybiorę... Jasne - przez forum nie mam całej "otoczki" słów i mowy ciała, więc jest to wszystko - z konieczności - zamknięte w jakimś metagamingu...
Z ucieczką jest jeden problem:
- jeżeli Paulus w ciągu minionego czasu zdołał się z kimś porozumieć na temat ucieczki - to będzie próbować, bo jest okazja
- jeżeli nie porozumiał się - to raczej nie, bo w pojedynkę to nie ma żadnych szans.