Mamy całą kopalnię masochistów jakbyś nie doczytał
Wcale nie mam zamiaru czekać na cud scenariusza, ale logicznie kupy nie trzyma się dla mnie także zwiewanie na pałę. Zresztą podstawową przeszkodą - prócz braku wiedzy - są dla mnie kajdany, którymi jesteśmy jeszcze skuci razem (oraz lepiej uzbrojeni i wyszkoleni strażnicy, których jest niewiele mniej niż nas), wiec o czym my mówimy? Minotaurem chcesz je rozerwać? Walczyć w piątkę-szóstkę sklejonym, plecami do siebie? Nawet jak mamy wśród siebie magów, którym ograniczenie ruchów w walce nie przeszkadza, to nasze postacie o tym nie wiedzą.