Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2007, 05:49   #20
Esco
 
Reputacja: 1 Esco ma wyłączoną reputację
Karczma to klasyk. Sam już niezwykle rzadko stosuje motyw karczmy, gdyż przerobiłem ją na milion sposobów. Zazwyczaj w karczmie się zaczynało, ale to nie oznacza że zawsze był to standardzik w stylu "podchodzi do was zakapturzona postać i mówi..."

Na prawdę można stworzyć setki karczm i setki najróżniejszych historyjek z nimi związanych, i motyw karczmy nie musi być zawsze sztampowy, nudny i oklepany. Dla przykładu:

Karczma "Pod Rozprutą Dziwką"
To nieco oklepane, ale BG zawsze dają sie na to zrobić. Karczmarz i obsługa to bandziory/kultyści/mutanci dosypujący trutki do żarcia i okradający podróżnych. Bohaterowie budzą się razem w rynsztoku bez swoich gratów i bez kasy. A do tego tyłki ich bolą (Może tylko skopali?)

Karczma "Pod Miłym Elfem"
Najsłynniejsza i najdroższa winnica w księstwie którą prowadzą elfy. Elfi karczmarz i obsługa to kultyści - mordują gości i dolewają krwi do wina, dzięki czemu jest najlepsze na świecie. Po tym jak postacie się ochleją wina, daj im znaleźć pływającego w beczce trupa (jakieś gałki oczne luzem też dają dobry efekt). Ewentualnie po obfitym obiedzie, niech znajdą w kuchni pana z obkrojona do kości nogą (ciekawe jak te elfki przyżądzają te pyszne steki).

Karczma "Pod Smokiem"
Siedzicie w karczmie. W pewnym momencie podchodzi do was zakapturzona postać i mówi...
W tej samej chwili karczmą zatrzęsło i cały budynek wzniósł się w powietrze. Nad karczmą toczyła się walka powietrzna smoków i jeden z nich postanowił rzucić "domkiem" w swojego rywala. Goni go... goni... ale nie dogonił więc porzuca karczmę wraz z postaciami w środku na jakiejś tajemniczej, nieznanej wyspie...

Karczma "Ze Smokiem"
Jak wyżej tylko że uproszczona wersja: jeden ze smoków/wyvernów/czegoś tam wpada do środka przez dach. Wstaje i robi dym.

Karczma "Pod Starą Tajemnicą"
W karczmie wydarzyło sie cośtam strasznego i spłonęła 100 lat temu. Od tamtej pory pojawia sie tylko raz do roku w noc będącą rocznicą tamtych wydarzeń. BG przybywają właśnie tej nocy jakby nigdy nic wchodzą na imprezkę. Mają oczywiście jedną noc aby zapobiec tragedii i zdjąć klątwę z knajpy.

Karczma "Pod Bardzo Niesmacznym Żartem"
Postacie wchodzą do środka. Jest pusto. Za barem stoi tylko samotny karczmarz, sparaliżowany niczym slup soli, z otwartymi ustami, gapiący się wielkimi oczami wprost przed siebie. Bohaterowie nie wiedzą co jest grane, dobywają broni i przygotowują czary gdy... nagle tuż obok karczmarza, spod lady wstaje kapitan straży miejskiej i wyciera coś białego spod wąsów...
Oczywiście teraz kapitan straży musi zlikwidować świadków.

Tak więc karczma to nie musi być tylko miejsce, w którym drużyny poznają się, zakapturzony człowiek daje im zlecenie, a córka karczmarza daje coś jeszcze innego (najczęściej z tryplem gratis). :P
 
Esco jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem